Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Biblioteca Fictiva”, której badaniem zajmuje się Havens, to zbiór tysięcy tekstów pochodzących z rozmaitych miejsc i epok, które łączy to, że są falsyfikatami. Wiele z nich uchodziło za prawdziwe przez wieki. Co ciekawe, problem ich autentyczności wraz z upływem czasu, przestaje mieć znaczenie, gdyż ich wpływ na rozwój kultury unieważnił samą genezę.
CZYTAJ TAKŻE:
- Teksty z festiwalowych dodatków i relacje z wydarzeń Conrad Festival.
- Earle Havens w "Książkach w Tygodniku": "Dawni czytelnicy „personalizowali” swoje książki w taki sam sposób, w jaki dziś personalizujemy nasze konta na Facebooku". Rozmawia Grzegorz Jankowicz.
Profesor Havens zaproponował ciekawy podział falsyfikatów na prawdziwe i fałszywe. Te pierwsze dotyczą faktów i zdarzeń, które faktycznie miały miejsce, ale pokazuje je z innego punktu widzenia. Te drugie z kolei próbują powołać do życia nowe byty – najczęściej związane z budowaniem odpowiednich tożsamości i mitologii, które można wykorzystać w bieżących sporach politycznych: pokazać wyższość jednej kultury/narodu/wspólnoty nad inną. Jednakże najwięcej fałszywych dokumentów w cywilizacji Zachodu, związana jest z religią. Najlepszym przykładem jest opis wyglądu Jezusa, rzekomo sporządzonego przez naocznego, rzymskiego świadka, a naprawdę sfabrykowanego przez średniowiecznego mnicha. Przez wieki kolejni malarze wzorowali się na tym tekście, czego efektem są tysiące wizerunków Chrystusa. Czy to dalej fałszywki? Wydaje się, że to pytanie, na przestrzeni wieków, zostało unieważnione. Jedno jest pewne – badania nad falsyfikatami daje fascynujący wgląd w kreatywne moce naszej kultury.