Po co ta afera?
Po co ta afera?
Ociągałam się z zabraniem głosu w tej obrzydliwej dyskusji, ale w końcu muszę dorzucić swoje, może mało ważne „trzy grosze”, bo widzę, że temat nie wygasa. Byłam studentką polonistyki tajnego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Przyjmował mnie na studia prof. Mieczysław Małecki, wspaniały uczony i przeuroczy człowiek. Skrupulatnie sprawdzał moje „referencje”. Wiedzieliśmy, że pracuje w Ostinstitut. Ale przecież każdy z nas, uczestników różnych akcji podziemnych, gdzieś w jakiś sposób „pracował dla Niemców”. Nawet kobiety przywożące ze wsi słoninę i kiełbasę (na własnym ciele, najczęściej pod sporą ilością halek i spódnic), często płaciły „bahnschutzom” (strażnikom kolejowym) haracz w naturze. Poza tym, kwitło łapówkarstwo.
O ile się orientuję, tajny UJ funkcjonował w kontakcie i pod zdalnym patronatem Rządu Polskiego w Londynie. Wkrótce po tzw. wyzwoleniu zaczęła się kampania...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]