Parcie na ekran

Jest coś nie do końca racjonalnego, prawie magicznego w tak silnym dążeniu każdej ekipy rządzącej do kontrolowania mediów publicznych. Bo owszem, można znaleźć dowody, że ten, kto "ma" telewizję, może dzięki niej wpływać na decyzje obywateli.

19.05.2008

Czyta się kilka minut

Przykładem los AWS Jerzego Buzka: w 2001 r. znalazła się pod progiem wyborczym także przy udziale publicznej telewizji, zwanej wtedy "telewizją Kwiatkowskiego". Więcej jest jednak przykładów, które dowodzą tezy przeciwnej. Choć w 2004 r. media publiczne kontrolował SLD, Sojusz znalazł się na granicy politycznego niebytu. W 2005 r. telewizja sprzyjała bardziej Platformie, ale to bracia Kaczyńscy odnieśli sukces w wyborach parlamentarnych i prezydenckich. Z kolei w 2007 r. PiS przegrał wybory, choć wcześniej przejął kontrolę nad mediami publicznymi. A dziś PO utrzymuje poparcie sięgające połowy elektoratu, mimo że w TVP rządzi Andrzej Urbański, były działacz PiS (Lech Kaczyński powiedział niedawno otwarcie, że poprzedni prezes Bronisław Wildstein musiał odejść, bo "Wiadomości" za mało informowały o sukcesach rządu jego brata).

Mimo to politycy jak "parli na ekran", tak prą nadal. Prezydent nie zaskoczył chyba nikogo, gdy w minionym tygodniu storpedował swym wetem forsowaną przez PO nowelę ustawy o mediach publicznych. Nieformalna koalicja złożona z prezydenta, PiS i SLD (Sojusz chce się wstrzymać podczas głosowania nad odrzuceniem weta) zablokowała podejście PO do przejęcia kontroli nad TVP. Pierwsze, ale zapewne nie ostatnie. Andrzeja Urbańskiego zdaje się to nie niepokoić, przeciwnie: prezes TVP podejmuje kolejne kroki o jednoznacznie politycznym znaczeniu - jak choćby wstrzymanie transmisji obrad sejmowej komisji w sprawie śmierci Barbary Blidy. Może to świadczyć o jego silnej pozycji, ale także o braku wyobraźni: dostarcza wszak wciąż nowych argumentów swym przeciwnikom.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Socjolog, publicysta, komentator polityczny, bloger („Zygzaki władzy”). Stały współpracownik „Tygodnika Powszechnego”. Pracuje na Wydziale Zarządzania i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Specjalizuje się w zakresie socjologii polityki,… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 21/2008