Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Stwórca w Trójcy umożliwił nam doświadczanie tego wewnętrznego życia i caritas Boga - miłości leżącej poza naszymi możliwościami. Nasza miłość - dająca starożytnemu światu "odwieczne cykle powrotu", świeżą i prawdziwą historię odpowiedzialności, odwagi, potencjalnego rozwoju i zagrożenie degradacją. Miłość, która zobowiązuje nas do wzięcia odpowiedzialności za wiarę wynikającą z Opatrzności.
To jest dramat ludzkiej historii, ta właśnie opowieść o Caritapolis, o cywilizacji miłości takiej, jak ją postrzegają katolicy. Nieczęsto ukazujemy całą tę sprawę na forum publicznym, preferując opowieści rzadsze i mniej romantyczne, by dopasować je do szarzyzny naszych czasów. Ale w głębi naszych serc, pragniemy jej.
Obecnie nasz najbardziej uczony papież wśród papieży opublikował najpełniejsze i teologiczne wyjaśnienie katolickiej nauki społecznej, biorąc za punkt wyjścia Komunię Osób, której dostarcza doświadczenie Boga, a także nasza własna natura.
Najświętsza, najszlachetniejsza, najlepsza, najbardziej boska rzecz dostępna rodzajowi ludzkiemu - to nasza zdolność do kształcenia osobowości w odpowiedzialnym samo-rządzeniu (podjęciu osobistej odpowiedzialności za naszą własną wiarę) i dzielenie się nią we wspólnocie z innymi osobami, a najbardziej - z niewidzialnym Bogiem. Tak jest, gdy Benedykt przywołuje długo niedoceniane lekcje św. Augustyna o katolickiej nauce społecznej - prezentując je w pierwotnej formie Państwa Bożego, czyli miasta Caritas, które Boże Osoby bezinteresownie wlewają w ludzkie serce, które może pomieścić pragnienie ludzkiej jedności rozpalane w setkach milionów spragnionych serc.
Bez perspektywy wieczności i bez przekonania o naszej nieśmiertelnej indywidualnej wartości - przypomina nam o tym Alexis de Tocqueville - zwykły materializm, zabagniona demokracja i kapitalizm sprowadziłyby nas do roli średnich, błahych istot. Materializm radykalnie podcina prawa człowieka. By przetrwać, winniśmy porzucić ozdobniki - demokracja i kapitalizm potrzebują duszy.
Dla katolików cała energia społeczna wypływa z życia wewnętrznego Trójcy Świętej. Wszystko jest darem. Wyrażamy swoją wdzięczność poprzez pełne rozwijanie naszych talentów, przez stawanie się wolnymi, odpowiedzialnymi, pełnymi inicjatywy, kreatywnymi przedstawicielami lepszego świata i poprzez aspirowanie do pełnej komunii wszystkich istot ludzkich, których powołanie jest wpisane w struktury ludzkiej historii. I mówimy "dziękuję". Co najbardziej odróżnia Żydów i chrześcijan od materialistów, to częstość i autentyczność, z którymi ludzie wierzący odpowiadają na codzienne zdarzenia głęboko odczuwaną wdzięcznością.
To, czego Benedykt XVI jeszcze nie uwypuklił, to inna zapomniana lekcja św. Augustyna dotycząca korupcyjnej roli grzechu w Państwie Ziemskim. Augustyn wykazuje, jak trudne jest, nawet dla najmądrzejszych i najbardziej obiektywnych ludzi, odkrywanie prawdy pośród kłamstw - i jak często nawet mężowie i żony pozostający w najbliższej więzi nie rozumieją się wzajemnie. Ojciec Kłamstwa wydaje się posiadać tak wiele z realnego świata.
Jakie są najbardziej praktyczne metody pokonania go? Tradycja katolicka - także Benedykt XVI - kładzie zbyt mocny akcent na sprawiedliwość i dobre intencje, a nie dość na metody pokonania ludzkiego grzechu we wszystkich jego uporczywych formach. Nawet zrozumiała nostalgia Papieża za europejskim państwem opiekuńczym zbyt akcentuje negatywną rolę własnych korzyści i fałszywie suponuje, że prowadzą one system do samowyzwolenia kryzysu. Jego powody bardziej wyraziście dostrzegał w paragrafie 48. "Centesimus Annus" Jan Paweł II...
MICHAEL NOVAK jest amerykańskim politologiem, ekonomistą i teologiem. Autor dzieła "Duch demokratycznego kapitalizmu".