Orbán w koronie
Premier Węgier wyczuł polityczny potencjał obecnego kryzysu, aby jeszcze bardziej umocnić swoją dominację w państwie.
Orbán w koronie
Premier Węgier wyczuł polityczny potencjał obecnego kryzysu, aby jeszcze bardziej umocnić swoją dominację w państwie.
Ładowanie...
Od wybuchu epidemii Viktor Orbán komunikuje się z obywatelami bezpośrednio: przez krótkie nagrania zamieszczane w mediach społecznościowych. Premier wita się na nich z ratownikami medycznymi. Zakłada fartuch i energicznym krokiem wchodzi na oddział intensywnej terapii, gdzie dopytuje personel o liczbę łóżek. Składa gospodarską wizytę w więzieniu, gdzie dogląda produkcji masek z materiałów sprowadzonych z Chin. Podczas telekonferencji z profesorami medycyny z całego kraju instruuje, jakich leków potrzeba. Od szefów resortów gospodarczych żąda rozwiązań na spodziewaną recesję. Jak głównodowodzący przyjmuje raporty od generałów służb mundurowych.
Piętnuje zarazem tych, którzy według niego utrudniają walkę z epidemią: opozycję, która nie poparła przyznania rządowi nadzwyczajnych uprawnień, i Unię Europejską, która go krytykuje. Kreuje obraz przywódcy, który samodzielnie steruje...
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]