Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
W tej kwestii sprzeciw Warszawy oznaczałby wysadzenie w powietrze starannie wyważonego mechanizmu. Z tym głosowaniem wiąże się jednak drugie, dotyczące tzw. krajowego programu odbudowy, który nakreśla kierunki wydatkowania pieniędzy przez polski rząd. Zjednoczona Prawica się w tej sprawie – zgodnie z ostatnim trendem – jeszcze bardziej skłóciła, Solidarna Polska nie chce poprzeć ratyfikacji funduszu. Oczywiste, wydawałoby się, że większość opozycji (minus Konfederacja) winna być entuzjastycznie nastawiona do tego projektu, który, jeśli się powiedzie, popchnie Unię w stronę większego federalizmu.
Z drugiej jednak strony są solidne powody przypuszczać, że PiS usilnie będzie starać się wykorzystać niemałe pieniądze dla własnych politycznych korzyści – choćby kierując ich więcej do regionów i branż, w których może liczyć na utwardzenie elektoratu, albo po prostu budując jeszcze większą sieć nepotyzmu. Oczywiste i słuszne jest więc żądać od władzy, by negocjowała bardziej transparentne i zrównoważone wydatkowanie środków. Znając jednak jej niechęć do ustępstw, można się spodziewać, że odmówi, licząc, iż opozycja ugnie się i tak w każdym przypadku.
Niektórzy doradcy suflują opozycji, by się przed takim szantażem nie ugięła, bo to może przyspieszyć kryzys obozu władzy i doprowadzić do resetu na scenie politycznej. Ale to czyste chciejstwo, jeśli się popatrzy na obecną arytmetykę sejmową albo na sondaże. Opozycja raczej powinna się tym razem ugiąć. W pewnych sytuacjach jej rolą nie może być dążenie do wywrócenia układu władzy za wszelką cenę, a raczej uporczywe punktowanie nadużyć oraz utrudnianie ich – tam, gdzie to możliwe. W tym sensie formułowane obecnie postulaty dotyczące uczciwego wydawania środków i późniejszy udział w nadzorze nad „odbudową” można potraktować jako solidny sposób na wykazanie się strategicznym myśleniem i instynktem państwowym przed najbliższymi wyborami. ©℗