Ochrzczeni ogniem

Gdy byłem nastolatkiem, sądziłem, że w kościele najłatwiej i najlepiej modlić się przed tabernakulum. Nie brałem pod uwagę możliwości rozszerzenia świętej przestrzeni spotkania z Bogiem o miejsce, gdzie najczęściej bywa ustawiana chrzcielnica. Dopiero obraz Jana Pawła II, klęczącego przed chrzcielnicą kościoła w Wadowicach, zmienił moje widzenie "geografii sacrum. To przecież tutaj bije moje źródło!.

03.01.2007

Czyta się kilka minut

"Ja chrzczę was wodą. Po mnie idzie mocniejszy ode mnie. On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem". Janowe rozróżnienie intryguje, bo czyżby chrzest, jakiego udzielał, był jedynie czystą symboliką? Przecież ten chrzest wydawał jakieś owoce: pokutnicy umierali dla grzechu, a ich życie nabierało nowej jakości. Zastrzeżenie syna Zachariasza dziwi tym bardziej, że sam Jezus przyjął chrzest z jego rąk, a potem podobnie jak on, chrzcił wodą. Jan jednak dodaje szczegół o ogniu i Duchu. Chciałoby się powiedzieć, że dziwna ta woda chrztu Jezusa, która ma ogień rozpalać. Teologowie mówią, że jest to ogień oczyszczenia z grzechów, ogień sądu w czasach ostatecznych, ogień mesjańskiej ery wylania Ducha Świętego na wierzących, zapalony w dniu Zielonych Świąt. Dostrzegają w tym obrazie także chrzest, jaki Jezus przyjął nie w Jordanie, ale z rąk Ojca na drzewie krzyża. "Chrzest mam przyjąć, i jakże bardzo pragnę, aby to już się stało" - powiadał pod koniec swojej publicznej działalności.

Jakkolwiek wyjaśniać ewangeliczne metafory, warto zdać się na prostsze interpretacje. Ogień to nie tylko pochłaniający wszystko żywioł, to także źródło światła i ciepła. Można się nim sparzyć, ale można się przy nim również ogrzać. Moim zdaniem ochrzczony ogniem to człowiek bezgranicznie oddany dobrej sprawie. Pasjonat, ale nie ideolog, zapatrzony w płomień i dający światło tak dalece, że jego życie staje się światłem dla innych. Aby jednak jego płomień nie parzył, ów człowiek został także ochrzczony Duchem Świętym, bo dopiero Duch daje życie. Ochrzczony ogniem i Duchem, trwa w tym, co raz podjął mimo załamań i zniechęceń. Wie, że jest trzciną, ale trzciną myślącą, jak mawiał Pascal. Jest świadom spotykania na drogach i bezdrożach życia innych trzcin nadłamanych: ludzi zranionych, przygniecionych ciężarem wątpliwości i dylematów, także lekkoduchów i sceptyków. Nie będzie domagać się od nich zaświadczenia o chrzcie, kartki od spowiedzi, dowodu ślepej lojalności, ale będzie miał odwagę zapytać: skąd czerpiesz energię życia? Czego szukasz?

Warto poszukać między nami ochrzczonych ogniem i Duchem, a nie tylko wodą. Są w Kościele, ale żyją także poza nim. Są bowiem na świecie tacy, którzy z pasją przeżywają swoje życie i składają je na ołtarzu życia innych ludzi. Wierzę gorąco, że i jedni, i drudzy są w niewidzialny sposób ochrzczeni ogniem i Duchem. Chociaż niezapisani w księgach chrzcielnych, są włączeni w Lud Boży, bo Bóg, jak uczy św. Piotr, nie ma względu na osoby. Na wierzących ciąży jednak większy obowiązek, bo nam udzielił Bóg tych darów przez sakramentalną posługę Kościoła. W strumieniu wody chrzcielnej ukryte są źródła naszego prawdziwego życia. W niedzielę chrztu Pańskiego warto pomodlić się przed chrzcielnicą, a może nawet odwiedzić kościół własnego chrztu. Nie zostaliśmy przecież ochrzczeni tylko wodą. Nawet jeśli żar ognia tylko tli się w nas, to Ten, który po swoim chrzcie modlił się w wodach Jordanu, może rozniecić go na nowo.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 01/2007