Reklama

Ładowanie...

Obecny od zawsze

27.12.2011
Czyta się kilka minut
Liturgia nie jest domeną zaczarowanych haseł, których wypowiedzenie automatycznie zmienia rzeczywistość.
Z

Z nadzieją obserwuję, jak utwór "Przyjdź Duchu Święty, ja pragnę", jeszcze kilka lat temu popularny na Mszach, powoli odchodzi w niepamięć. Ta szmirowata piosenka autorstwa Billa Gaithera, amerykańskiego śpiewaka gospel i showmana, nie powinna była zagościć w murach świątyni. A jednak to właśnie ją wywindowano na piedestał hymnu polskiego Kościoła na rok 1998, który w milenijnych planach Jana Pawła II

miał być Rokiem Ducha Św. Z polecenia proboszczów wierni śpiewali ją tuż po czytaniu Ewangelii. Na stojąco - jakby to była integralna część modlitwy zgromadzenia.

Ten liturgiczny dziwoląg zaistniał chyba z potrzeby "dowartościowania" Ducha Św. w poświęconym Mu roku. Jednak Ducha nie trzeba dowartościowywać - wystarczy z uwagą odczytywać i wypełniać znaki, jakie zawiera w sobie porządek Mszy św. Nie trzeba dodatków. Ich potrzeba budzi się w nas,...

5839

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]