O. Wacław Oszajca SJ: Nie ma albo-albo

A może jest tak, że po prostu zawalił się nam dotychczasowy obraz Boga i nie ma w tym niczego dziwnego. A może Bóg, w którego wciąż usiłujemy wierzyć i o którym mówimy, jest Bogiem przestarzałym, niemającym współczesnemu człowiekowi nic do powiedzenia.

10.10.2022

Czyta się kilka minut

 /
/

Nie chwytaj dnia, chwytaj Boga”, „Bóg sam wystarczy” – słyszymy z wielu stron. W takim razie, dlaczego ten najdoskonalszy Absolut zapragnął zostać człowiekiem? I czy rzeczywiście, stając się nim, „uniżył siebie”? A może przeciwnie, „wywyższył siebie”, udowodniając, że nie jest wyłącznie Bogiem zamieszkującym w słowach, nie żyje ponad światem, ale w świecie. Jeśli dzisiaj jedni cierpią, a drudzy nie posiadają się z radości z powodu stanu, w jakim znalazło się chrześcijaństwo, to być może jest w tym kryzysie palec Boży – Bóg dopomina się o swoje prawo do życia w świecie, a nie ponad światem. Bóg chrześcijan nie jest wszechmocnym do entej potęgi, wszechwiedzącym samotnikiem, który sam sobie wystarcza i niczego do szczęścia nie potrzebuje.

Prof. Aleksander Bańka, omawiając „krajową syntezę synodalną”, mówi: „Jest wiele zarzutów do tego, że księża często się alienują, że mają nie do końca realne rozumienie czy przeżywanie rzeczywistości, w której żyją świeccy. Mówiono często o arogancji, o bucie, a nawet pysze. To są mocne słowa, ale one często padały pod adresem wielu prezbiterów. Z drugiej strony, pod adresem świeckich padały słowa dotyczące pewnego utylitaryzmu, poszukiwania w Kościele tylko swoich korzyści, swoich doraźnych potrzeb, traktowania Kościoła jako instytucji usługowej, czasem z pretensjonalnością”. To są objawy choroby Kościoła, a przyczyna?

A może jest tak, że po prostu zawalił się nam dotychczasowy obraz Boga i nie ma w tym niczego dziwnego. A może Bóg, w którego wciąż usiłujemy wierzyć i o którym mówimy, jest Bogiem przestarzałym, niemającym współczesnemu człowiekowi nic do powiedzenia. Tradycja podpowiada, że jest to możliwe. Biblia jest na to dowodem: „Pan rzekł do Mojżesza (...) Żaden człowiek, który jest poświęcony dla Pana jako cherem, nie może być wykupiony. Musi on być zabity”. Był więc czas, kiedy nasz Bóg pochwalał mordowanie ludzi. Przypomnijmy jeszcze Jeftego czy Abrahama.

W przypowieści o sędzi, „który nie bał się Boga i nie szanował ludzi”, Jezus pyta: „Czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?”. Jezus przewidział, że będzie dla wielu „problemem”, również dzisiaj. Łamiemy sobie głowy i język mówieniem o transsubstancjacji, konsekracji, przeistoczeniu, transfiguracji i transsignifikacji, choć mamy „mocniejszą mowę”. Trudno bowiem przyjąć, że z jakiegoś powodu Syn Człowieczy zmienił zdanie i wyniósł się ze świata. Owszem, jak nasi ojcowie, tak i my wciąż na nowo posyłamy Jezusa na krzyż, ale tak samo nieskutecznie. Bóg, który jest miłością, odejść nie potrafi – jest wszechmocny. A skoro jesteśmy Jego ciałem i słowem, pozwólmy Jezusowi, żeby nadal żył jak człowiek i mówił po ludzku. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jezuita, teolog, publicysta, poeta. Autor wielu książek i publikacji, wierszy oraz tłumaczeń. Wielokrotny laureat nagród dziennikarskich i literackich.

Artykuł pochodzi z numeru Nr 42/2022

W druku ukazał się pod tytułem: Nie ma albo-albo