O rzut beretem

Na pierwszym planie strach (na wróble). Biała koszula (brudna) i maska gazowa na krzyżu. Ręce rozłożone. Rękawy zwisają. W geście poddania? Powitania? Przyjęcia? Na drugim planie pędzące (zatrzymane) chmury. Dalej zasuszone osty i trawy. Po środku ścieżka. Z przodu czarna postać - czapka baseballowa na głowie, papieros w ustach, wyciągnięta ręka, niski krok. Złodziej? Bohater? Świętokradca?

10.11.2008

Czyta się kilka minut

To zdjęcie otwiera wystawę Tomasza Tomaszewskiego "Rzut beretem" i zaprasza w świat byłych Państwowych Gospodarstw Rolnych. PGR-y, symbol dawnego systemu, istnieją nadal, wiążąc ze sobą losy tysięcy osób. Kilkadziesiąt podróży, kilka tysięcy zdjęć. 60 z nich stworzyło wystawę. Więcej: socjologiczne badanie, dokument o przemianach polskiej wsi. Obraz świata wypartego z naszej świadomości, życia na marginesie kapitalizmu, na granicy przemian. Ten świat leży blisko nas. O rzut beretem. Toczy się tam życie, jak wszędzie pełne trudu, radości i nadziei. Są tacy, którzy wykorzystali sytuację przemian i tacy, którym się nie poszczęściło. I jest w tym niesprawiedliwość, za którą w pewnym sensie wszyscy jesteśmy odpowiedzialni.

Fotografie są pełne pokory. Są pokłonem w stronę zaniedbanej rzeczywistości. Jej odbiciem, jakby przypadkowym, w przydrożnej kałuży. Fotografie tak proste i prawdziwe, że przezroczyste. Zapominają o tym, że są fotografiami, a my - że je tylko oglądamy. Czujemy ciężar worka ziemniaków, ból w krzyżu od ich zbierania, widzimy świat przez zbitą szybę albo z wysokości płotu, czujemy nudę wspólnego popołudnia i smak bankietu na zgliszczach. "Jak przedstawić tę krainę zapomnienia, abyśmy wreszcie zechcieli ją poznać?" - pyta w opisie projektu Małgorzata Niezabitowska. Myślę, że właśnie tak.

Tomasz Tomaszewski, "Rzut beretem": 17.10 - 30.11 Warszawa, CSW Zamek Ujazdowski; 02-30.12 Kraków, Pałac Sztuki; styczeń 2009 r. Wrocław, Muzeum Ratusza; luty 2009 r. Poznań, Galeria Zamek, marzec 2009 r. Gdańsk

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 46/2008