O krzyżu, ale innym

Teraz już przecież wszyscy wiemy. Dwa lata temu pod Ossowem koło Warszawy przy pracach ziemnych znaleziono szczątki dwudziestu dwóch czerwonoarmistów poległych w walkach frontowych w sierpniu 1920 r.

24.08.2010

Czyta się kilka minut

Teraz dopracowano się chrześcijańskiego finiszu: powstała mogiła zbiorowa, napis i nagrobek. Ten nagrobek to duży krzyż prawosławny pochylony pod ciężarem kamiennej płyty, jakby miał upaść, może przygnieciony okrucieństwem szalejącym wtedy na tej ziemi, a może z litości nad uciszonymi przez śmierć najeźdźcami. Krzyż nad grobem jest zawsze modlitwą. Miał się modlić i tutaj. Cóż mogło być bardziej oczywistego w kraju od tysiąca lat chrześcijańskim?

Okazało się inaczej. Krzyż na mogile nazwany został pomnikiem i w ten sposób rozpoczęto akcję protestu. Oczywiście w obronie patriotyzmu, historii, a także wiary. Znaleźli się politycy, dziennikarze i działacze katoliccy zatroskani o to, kto ma prawo do krzyża, także prawosławnego, a kto nie. Były jątrzące, pełne insynuacji i przekłamań teksty na łamach prasy popieranej przez kościelne radio. Były wzywające do protestu tablice i okrzyki "hańba". Byli zasłużeni kombatanci albo ich czciciele, domagający się potępienia tych, co pomyśleli o chrześcijańskim miłosierdziu dla dawnych wrogów. A żeby było jeszcze smutniej, dopiero teraz profesor Nałęcz w telewizyjnej rozmowie przypomniał nam wszystkim, że ta mogiła w Ossowie była ostatnią troską Andrzeja Przewoźnika, którego tak opłakujemy wśród ofiar katastrofy smoleńskiej...

To wydarzyło się już przeszło tydzień temu. Prasa pisze:

nie wiadomo, kiedy nastąpi odsłonięcie mogiły. Więc co zostanie poza wstydem?

PS. Zwrócono mi uwagę, że w felietonie o polskich świętych zaliczyłam ks. Henryka Hlebowicza do oczekujących na beatyfikację. Tymczasem jest on ogłoszony błogosławionym od roku 1997, wśród 107 polskich bohaterów II wojny światowej. Kajam się i przepraszam.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarka, publicystka, felietonistka, była posłanka. Od 1948 r. związana z „Tygodnikiem Powszechnym”, gdzie do 2008 r. pełniła funkcję zastępczyni redaktora naczelnego, a do 2012 r. publikowała felietony. Odznaczona Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 35/2010