Nowa Europa Wschodnia nr 6 (37/2006)

Czekając na nowego Marshalla

Był 5 czerwca 1947 r., gdy George Marshall - Sekretarz Stanu w gabinecie prezydenta Trumana, a podczas wojny generał - wygłosił na Uniwersytecie Harvarda wykład, w którym przedstawił swój pomysł: Stany Zjednoczone miałyby udzielić wspaniałomyślnego wsparcia spustoszonej Europie. W 1948 r. Kongres USA uchwalił program odbudowy gospodarek krajów Europy. Nazwano go "planem Marshalla". Pomoc zaproponowano wszystkim państwom europejskim, łącznie z ZSRR i innym krajami formującego się "bloku sowieckiego", ale Moskwa odmówiła, a w ślad za nią państwa od niej zależne, także Polska. "Plan Marshalla" szybko wykroczył poza swe znaczenie gospodarcze - choć i ono było gigantyczne: kraje Europy Zachodniej (zwłaszcza Anglia, Francja, Niemcy Zachodnie i Włochy) otrzymały pomoc o wartości 130 miliardów dolarów (licząc wedle obecnej wartości dolara) - i stał się jednym z czynników, które nie tylko zakotwiczyły obecność USA w Europie Zachodniej, ratując ją przed wpływami ZSRR, ale wymusiły na krajach zachodnioeuropejskich ścisłą i trwałą współpracę.

Ponad 40 lat później, po przełomie lat 1989-91, musiało minąć kilka lat wahań, chaosu i rozmaitych, czasem fantastycznych konceptów "nowego ładu", zanim w połowie lat 90. politycy Zachodu doszli do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem będzie otwarcie się na aspiracje kilkunastu państw Europy Środkowowschodniej i przyjęcie ich do struktur zachodnich: do NATO i Unii Europejskiej.

Ale historia Europy nie skończyła się. Kilka lat temu zaczęły budzić się społeczeństwa byłych republik ZSRR - i ruszyła kolejna fala demokratyzacji, zwana "kolorowymi rewolucjami". Pierwsza była Gruzja, potem Mołdawia (tu zwrot dokonał się spokojnie),  Ukraina, wreszcie Białoruś, gdzie - choć do przełomu nie doszło - ukształtowała się polityczna opozycja. Wszędzie "kolorowe rewolucje" wiązały się ze zwrotem na Zachód: Ukraina, Gruzja i Mołdawia deklarują, że chcą dołączyć do struktur zachodnich; chce tego też ponad połowa Białorusinów.

Dziś jednak, inaczej niż po roku 1945 i 1989, prozachodnie aspiracje nowych demokracji zderzają się jeśli nie z obojętnością, to na pewno z bezradnością Zachodu. Zwłaszcza Unia, która jest najbardziej wywoływana do tablicy, nie ma pomysłu, jak odpowiedzieć na oczekiwania nowych Europejczyków. Bruksela porusza się ustalonymi raz schematami; formalnie obowiązuje program Europejskiej Polityki Sąsiedztwa, który Ukrainę traktuje tylko nieco lepiej niż Tunezję.

Czy można to zmienić? Czy Europa może zrobić coś więcej? A co myślą o niej Ukraińcy, Gruzini i Białorusini? Tym zajmujemy się w kolejnym wydaniu z naszej serii "Nowa Europa Wschodnia"; o tym także mają dyskutować politycy, działacze społeczni i przedsiębiorcy z Europy Zachodniej i Wschodniej na tegorocznym Forum Ekonomicznym w Krynicy, które odbywa się w tym tygodniu, a którego "Tygodnik" jest jednym z patronów medialnych.

Wojciech Pięciak

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarka, reporterka, ekspertka w tematyce wschodniej, zastępczyni redaktora naczelnego „Nowej Europy Wschodniej”. Przez wiele lat korespondentka „Tygodnika Powszechnego”, dla którego relacjonowała m.in. Pomarańczową Rewolucję na Ukrainie, za co otrzymała… więcej
W latach 1992-2019 związana z Ośrodkiem Studiów Wschodnich, specjalizuje się w tematyce rosyjskiej, publicystka, tłumaczka, blogerka („17 mgnień Rosji”). Od 1999 r. stale współpracuje z „Tygodnikiem Powszechnym”. Od początku napaści Rosji na Ukrainę na… więcej
Publicysta, dziennikarz, historyk, ekspert w tematyce wschodniej, redaktor naczelny „Nowej Europy Wschodniej”. Wieloletni dziennikarz „Tygodnika”. Autor i współautor książek: „Przed Bogiem” (2005), „Białoruś - kartofle i dżinsy” (2007), „Ograbiony naród ‒… więcej
Dziennikarz, kierownik działów „Świat” i „Historia”. Ur. W 1967 r. W „Tygodniku” zaczął pisać jesienią 1989 r. (o rewolucji w NRD; początkowo pod pseudonimem), w redakcji od 1991 r. Specjalizuje się w tematyce niemieckiej. Autor książek: „Polacy i Niemcy, pół… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 37/2006