Nieznany ląd

Kiedy w Zagładzie zginęli niemal wszyscy jej europejscy czytelnicy, literatura jidysz znajdowała się – mimo młodego wieku – w rozkwicie.

27.05.2019

Czyta się kilka minut

Znamy jej klasyków, jak Szolem-Alejchem i Perec, może też Szaloma Asza i Mangera, na pewno braci Singerów. Ale pisarki? No tak, Debora Vogel, ze względu na Schulza...

Ogromna antologia – ponad sześćset stron sporego formatu – jest jak odkrycie nieznanego lądu. Wiersze 50 poetek ułożono wedle klucza tematycznego w kilkunastu działach. Założeniem było więc ukazanie całości pewnego zjawiska w jego wewnętrznym zróżnicowaniu. Nie tylko tematycznym, ale dotyczącym też poetyki, różnorodności gatunkowej, zaangażowania społecznego, stosunku do kwestii kobiecej, do żydowskiej tradycji i do europejskiej nowoczesności. Od razu też powiedzmy: to nie jest księga martyrologiczno-elegijna, choć są w niej wiersze tak mocne, jak „Bóg skrył swe oblicze” Rejzl Żychlińskiej czy „niemożliwa modlitwa” Kadii Mołodowskiej („Boże litościwy, / wybierz inny naród, / poszukaj sobie innego. / Jesteśmy zmęczeni śmiercią i umieraniem, / nie mamy już modlitw”), i choć jedna z ciekawszych jej autorek, łodzianka Miriam Ulinower, zginęła w Auschwitz.

Ten nieznany nam wcześniej ląd nadal jest zaludniony, pojawiają się wciąż nowe jego mieszkanki, toczą się żywe spory. Żyjąca w początku XVIII w. Gela, zecerka w rodzinnej drukarni w Halle, która jako dwunastolatka dołączyła do składanego przez siebie modlitewnika rodzaj wierszowanego posłowia, spotyka się na kartach antologii z pisarkami XX-wiecznymi, jak wspomniane już Żychlińska i Mołodowska, Celia ­Dropkin, Rachela Korn czy Rukhl Fishman, autorka tytułowej „Dzikiej kozy”, a także z Ireną Klepfisz (ur. 1941), która tworzy eksperymentalną poezję jidysz-angielską, czy z urodzoną w 1968 r. Mariną Alexeevą-Antipov.

Podziękowanie dla antologistek i redaktorek (które są również tłumaczkami), także za wprowadzenie i słownik biograficzny poetek, pozwalający wybrać autorski klucz lektury. I oczywiście dla pozostałych tłumaczek, bo przekłady z nielicznymi wyjątkami są nowe. Erna Gryner, Anna Jakimiszyn-Gadocha, Barbara Klicka, Natalia Krynicka, Olga Kubińska, Agnieszka Legutko, Anna Rozenfeld, Magdalena Ruta – dziękujemy! ©℗

MOJA DZIKA KOZA. ANTOLOGIA POETEK JIDYSZ, wybór i opr. Joanna Lisek, Bella Szwarcman-Czarnota, Karolina Szymaniak, wprowadzenie Karolina Szymaniak, ilustracje Aleksandra Czudżak. Wydawnictwo Austeria, Kraków – Budapeszt – Syrakuzy 2019

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Tomasz Fiałkowski, ur. 1955 w Krakowie, absolwent prawa i historii sztuki na UJ, w latach 1980-89 w redakcji miesięcznika „Znak”, od 1990 r. w redakcji „TP”, na którego łamach prowadzi od 1987 r. jako Lektor rubrykę recenzyjną. Publikował również m.in. w… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 22/2019