Nie tylko o in vitro

List pasterski episkopatu na uroczystość Świętej Rodziny (28 grudnia, "Otoczmy troską życie człowieka") różni się stylem i językiem od innych tego rodzaju dokumentów. Bez moralizowania i potępień, ludzkim głosem przekazuje rzeczowy wykład katolickiej nauki o rodzinie, wpisując się w trwający dziś w świecie spór. Adresowany do katolików, im przede wszystkim ma ukazać racje, na których się opiera chrześcijańska wizja rodziny.

30.12.2008

Czyta się kilka minut

List jest dobrze osadzony w rzeczywistości. Mowa w nim o "pladze rozwodów" oraz o prawnej i ekonomicznej sytuacji rodzin wielodzietnych. Biskupi nie wdają się w spekulacje nad niżem demograficznym. O wielodzietnej rodzinie piszą po prostu: "Bo bez niej Polska nie miałaby przyszłości". Są też świadomi dramatu poronień samoistnych (w Polsce przeżywa go rocznie ok. 40 tysięcy rodzin) i upominają się o uszanowanie uczuć rodziców w związku z prawem do godnego pogrzebania nieurodzonych dzieci.

To nie jest list na temat metody zapłodnienia in vitro. Tej sprawie poświęcono jeden akapit: po pełnym szacunku i zrozumienia fragmencie poświęconym rodzicom, którzy "z niewypowiedzianą tęsknotą od lat oczekują na dziecko i proszą o nie Boga", autorzy lakonicznie przedstawiają stanowisko Kościoła ("że w żadnym wypadku nie jest moralnie dozwolone"). Wyjaśniają też: "nie jest to opinia - jak czasami usiłuje się sugerować - Episkopatu Polski, ale zwyczajne nauczanie Kościoła katolickiego, dawno już wyłożone w oficjalnych dokumentach". Trudno oczekiwać, że episkopat będzie kontestował nauczanie Stolicy Apostolskiej.

Ważnym, bo odnoszącym się do będących u nas w toku działań legislacyjnych, głosem na temat in vitro jest oświadczenie Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych z 22 grudnia 2008 r. Po przypomnieniu i uzasadnieniu wyznawanych przez Kościół zasad stwierdzono tam: "Gdy podejmuje się inicjatywę pierwszego unormowania, wszyscy posłowie zatroskani o ochronę praw człowieka powinni podjąć działania zmierzające do całkowitego zakazu tej metody (zapłodnienia in vitro). Gdyby jednak takie rozwiązanie prawne zostało odrzucone, ich etycznym obowiązkiem jest aktywność w całym procesie legislacyjnym, tak aby maksymalnie ograniczyć szkodliwe aspekty regulacji". Takie zdania dają nadzieję na osiągnięcie ustawodawczego kompromisu w duchu proponowanym przez Jarosława Gowina.

Nasza uwaga nie powinna się jednak skupiać wyłącznie na in vitro - kierowany do wiernych głos przestrogi i troski o rodzinę warto czytać w całości. Biskupi piszą: "Dzisiaj - niech Bóg nam będzie miłosierny - ataki na małżeństwo i rodzinę stają się z każdym dniem coraz silniejsze i coraz bardziej radykalne, zarówno na płaszczyźnie ideologicznej, jak i w sferze prawodawstwa. Stolica Apostolska - zawsze wyważona w słowach - ubolewa, że nigdy do tego stopnia, co dzisiaj, naturalna instytucja małżeństwa i rodziny nie była ofiarą tak gwałtownych ataków". Przesada? A może jednak warto się nad tym zastanowić?

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Urodził się 25 lipca 1934 r. w Warszawie. Gdy miał osiemnaście lat, wstąpił do Zgromadzenia Księży Marianów. Po kilku latach otrzymał święcenia kapłańskie. Studiował filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował z młodzieżą – był katechetą… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 01-02/2009