Nasi chłopcy maszerują (do CSRS)

W sierpniu 1968 cztery dywizje (24 tys. żołnierzy) Ludowego Wojska Polskiego wkroczyły - w ramach interwencji Układu Warszawskiego - do ogarniętej polityczną odwilżą Czechosłowacji. Fragmenty dokumentacji operacji Dunaj pochodzące z Centralnego Archiwum Wojskowego publikuje KARTA (41).

Z meldunku o stanie moralno-politycznym i nastrojach wśród żołnierzy jednostek 2. Armii LWP [30 lipca]: “Część oficerów (10. Dywizji pancernej) ma wątpliwość, czy celowa jest interwencja zbrojna w stosunku do Czechosłowacji".

Z notatki gen. Mieczysława Dębickiego, szefa Wojsk Ochrony Pogranicza: “21 sierpnia o godz. 12.0 w Czeskim Cieszynie demonstrowało ok. 500 obywateli CSRS przeciwko wkroczeniu wojsk Układu Warszawskiego. Na całym pograniczu wystąpiła psychoza wojenna".

Wzór odezwy na wypadek stawiania czynnego oporu przez wojska czechosłowackie: “Żołnierze Czechosłowackiej Armii Ludowej! Wzywamy Was do natychmiastowego przerwania ognia. Kto złoży broń, może udać się do domu, do swojej rodziny i bliskich. Internujemy tylko opornych i tych oficerów, którzy, otumanieni propagandą wstecznych, kontrrewolucyjnych sił, nawołują Was do walk przeciwko nam i narażają niepotrzebnie na szwank życie i zdrowie podległych sobie żołnierzy. Jeśli do godziny ... nie złożycie broni, otworzymy ogień. (Przerwa 5-minutowa.) Macie już tylko pięć minut na zastanowienie się. (Przerwa 3-minutowa.) Za dwie minuty strzelamy. (Przerwa 1-minutowa.) Po raz ostatni ponawiamy ostrzeżenie. To Wasza ostatnia szansa. Za minutę przemówią nasze działa".

Z rozkazu gen. Floriana Siwickiego, d-cy 2. Armii [24 sierpnia]: “W miastach nie rozmieszczać wojsk i sprzętu w pobliżu wielopiętrowych budynków umożliwiających ostrzał i obrzucanie butelkami z płynem zapalającym".

Z informacji o stanie moralno-politycznym wśród żołnierzy 2. Armii [24 sierpnia]: “W miastach zrywane są masowo tablice z nazwami ulic i placów, na drogach przestawiane - celem zmylenia - drogowskazy".

Z notatek gen. Dębickiego: “23 sierpnia uzyskano informacje od SNB (Służby Bezpieczeństwa), że na terenie powiatu Szumperk ludność cywilna tworzy tzw. grupy szturmowe, które jako zadanie stawiają podjęcie walki z wojskami Układu Warszawskiego".

Z meldunku ppłk. Stanisława Borkowskiego: “Na zapał żołnierzy rzutuje szereg istotnych czynników: 1. Kompletny brak zaopatrzenia w podstawowe art[tykuły]: papierosy, mydło, owoce, jarzyny, żyletki. 2. Nie zorganizowano poczty polowej. 3. Jednostajność żywienia - korzysta się z produktów suchych, przywiezionych z Polski, co może wpłynąć przy tak trudnych warunkach atmosferycznych na stan zdrowia kadry i żołnierzy. 4. Nie wyjaśniono sposobu zaopatrywania w ciepłą bieliznę, pieniądze. Zaopatrzenia rodzin w garnizonach na zimę. W wypadku przedłużającego się pobytu zaopatrzenie w filmy".

Z zarządzenia Kwatermistrzostwa 2 Armii: “Opracować plan kąpieli jednostek, aby cały stan osobowy kąpać i dokonywać wymiany bielizny raz na siedem dni".

Z rozkazu gen. Siwickiego [5 września]: “Daje się zauważyć rozpoczęcie nielegalnego handlu przez żołnierzy i oficerów. Kupowanie walizek, obuwia, odzieży i innych artykułów, co narusza równowagę zaopatrzenia rynku CSRS. Winnych pociągać do odpowiedzialności sądowej w trybie przyspieszonym. Zabraniam uprawiania kłusownictwa przez żołnierzy".

Z rozkazu płk. Tadeusza Bełczewskiego: “W związku z nasilającymi się chorobami wenerycznymi i wypadkami prowokacyjnego organizowania kontaktów prostytutek wenerycznie chorych z żołnierzami na terenie stacjonowania naszych wojsk, polecam lekarzom przy współudziale oficerów politycznych przeprowadzić pogadanki o chorobach wenerycznych".

Z meldunku gen. Siwickiego do wiceministra obrony [8 września]: “7 września ok.godz. 23.30 dwóch żołnierzy z 11dPanc, tj. szer. D. Stefan i szer. Z. Zygmunt, będąc pod wpływem alkoholu udali się samowolnie do miasta Jiczyn. Trzej inni żołnierze starli się temu przeszkodzić, w rezultacie czego na skrzyżowaniu dróg w m. Jiczyn doszło do strzelaniny spowodowanej przez szer. D., w wyniku której zostali: ranni żołnierze: st. szer. Z. Zygmunt, st. szer. K. Zdzisław oraz zabici ob[ywatele] czechosłowaccy: ob. Klimesowa Zdenka i ob. Veseli Jarosław i rann: ob. Wilkow Irena [Milena Bilkova], ob. Dufek Josef, ob. Jenchowa Jana [Jana Jenczkova], ob. Brumslihowa Bohna [Bohumila Brumlichova], ob. Klimes Oldrych".

Z rozkazu gen. Siwickiego [8 września]: “Posiadane w kantynach i bufetach zapasy napojów alkoholowych, łącznie z piwem, zinwentaryzować komisyjnie i odesłać do kraju. Przychodzące transporty samochodowe objąć ścisłą kontrolą w celu zapobieżenia przemytu napojów alkoholowych, jednocześnie zwiększyć dostawy napojów chłodzących (wody mineralne i oranżady) oraz różnego rodzaju soków owocowych".

Z meldunku kmdr. Siekierzyckiego, z-cy szefa Zarządu Wojskowej Służby Wewnętrznej 2. Armii [9 września]: “Informacja dotycząca oficerów, podoficerów i szeregowców, których ze względu na niskie walory moralno-polityczne wskazane jest odesłanie do kraju. 49 pułk śmigłowców: 1. Kpt. K. Jan jest oficerem moralnie rozłożonym, systematycznie nadużywa alkoholu. W celach handlowych nawiązuje kontakty z miejscową ludnością, m.in. sprzedawał wódkę. Prowadzimy wyjaśnienie wstępne o przywłaszczenie 40 l spirytusu. Część przepił z kadrą i podwładnymi, a część prawdopodobnie sprzedał. 27 pułk czołgów średnich: 1. Kpr. F. Marian - wyraża wątpliwość co do konieczności naszego wejścia i pobytu na terenie CSRS. 2. St. szer. N. Wiesław - wypowiada się, że »za głupią sprawę nie zamierza zginąć na terenie CSRS«. 3. Szer. Sz. Włodzimierz - słucha radia Wolna Europa i podawane wiadomości rozpowszechnia wśród żołnierzy plutonu".

Z rozkazu ministra obrony gen. Wojciecha Jaruzelskiego (23 października): “Wojska 2 Armii WP uczestniczące w operacji »Dunaj« wykonały sumiennie i godnie patriotyczne i internacjonalistyczne zadanie postawione przez Partię i władzę ludową w zakresie pomocy narodowi czechosłowackiemu i KPCz w umocnieniu socjalistycznego porządku w CSRS. Działając razem z wojskami sojuszniczymi udaremniły reakcyjny przewrót i zapobiegły przelewowi krwi, do którego zmierzały wewnętrzne siły kontrrewolucji w oparciu o pomoc międzynarodowego imperializmu. Rozkazuję: wszystkie jednostki WP wyprowadzić z terytorium Czechosłowacji w okresie od 21 października do 11 listopada 1968. (...) Zapewnić, by opuszczenie ziemi czechosłowackiej przez nasze wojska odbyło się w duchu braterstwa i przyjaźni".

KB

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 35/2004

Podobne artykuły

Dodatek
Jesienią 1956 r. generał Wacław Komar - wcześniej działacz komunistyczny, w latach 50. uwięziony i torturowany - został dowódcą tzw. wojsk wewnętrznych, czyli jednostek podległych ministerstwu spraw wewnętrznych. Gdy w październiku 1956 r. w Warszawie rozpoczęły się obrady władz PZPR - które przesądziły o odsunięciu "stalinistów i wyniosły do władzy Władysława Gomułkę - zaniepokojony początkowo rozwojem sytuacji Kreml skierował na Warszawę jednostki armii sowieckiej, stacjonujące w Polsce. Przez kilka dni ważyło się, czy dojdzie do interwencji ZSRR - jak na Węgrzech. W tamtych dniach gen. Komar organizował obronę Warszawy przed spodziewanym atakiem wojsk sowieckich, później natomiast usiłował postawić na porządku dziennym kwestię obecności w Polsce Armii Czerwonej, o czym opowiada we wspomnieniach, które ukazują się drukiem po raz pierwszy. Gdyby w tamtych dniach zrealizował się w Polsce "scenariusz węgierski i doszło do walk, Wacław Komar podzieliłby zapewne los Pála Malétera. Przed październikiem 1956 r. Maléter był zdeklarowanym komunistą i wysokim rangą wojskowym (dowodził korpusem pancernym). Gdy zaczęły się demonstracje, a potem walki, on i jego żołnierze stanęli przeciw Sowietom. Maléter został ministrem obrony w rządzie Imre Nagya i organizował obronę Budapesztu. Aresztowany i sądzony razem z Nagyem, został skazany na śmierć. 17 czerwca 1958 r. Nagy, Maléter i dwóch innych przywódców powstania zostało powieszonych.Red..