Nanga zdobyta zimą

Była godzina 15.37 czasu pakistańskiego, gdy 26 lutego na liczącym 8125 m wierzchołku Nanga Parbat – dziewiątego pod względem wysokości szczytu ziemi, leżącego w Pakistanie – stanęła trójka himalaistów:

01.03.2016

Czyta się kilka minut

 / Fot. Altitude Pakistan
/ Fot. Altitude Pakistan

Pakistańczyk Muhammad Ali Sadpara, Włoch Simone Moro i Bask Alex Txikon. Padł przedostatni niezdobyty zimą ośmiotysięcznik – na pierwsze zimowe wejście czeka już tylko K2.

Zimowy himalaizm w latach 80. XX w. uważany był za domenę Polaków. Także na Nagiej Górze – jak tłumaczy się jej nazwa – najbardziej zaawansowane były dotąd polskie próby jego zdobycia. W 1997 r. Zbigniew Trzmiel dotarł do wysokości 7850 m. Biało-czerwoną hegemonię przełamał dopiero Moro w styczniu 2005 r., wchodząc wraz z Piotrem Morawskim na najniższy z ośmiotysięczników, Sziszapangmę. Potem zdobył o tej porze roku Makalu (w 2009 r. z Denisem Urubką) i Gaszerbrum II (w 2011 r. z Urubką i Corym Richardsem). Zrównał się wtedy w liczbie pierwszych wejść zimowych na ośmiotysięczniki z Jerzym Kukuczką i Krzysztofem Wielickim, a teraz prześcignął mistrzów.

Pod Nangą, która zimowym atakom opierała się już od 27 lat, od wyprawy Macieja Berbeki i zakopiańczyków, Moro pojawił się z rodaczką Tamarą Lunger. Szczyt atakowało tej zimy sześć wypraw, w tym trzy z udziałem Polaków. Po niepowodzeniach styczniowych prób i tygodniach złej pogody, wytrwałość i cierpliwość – dzięki którym wspinacze doczekali niezwykłego na tej górze pięciodniowego „okna” pogodowego – połączyła włoską dwójkę z baskijskim drwalem i pakistańskim tragarzem wysokościowym, którego potraktowali jak równorzędnego partnera. Sukces ma więc jeszcze jeden wymiar: po raz pierwszy zimowego wejścia dokonał miejscowy wspinacz (na zdjęciu poniżej – z Simone Moro). Lunger zawróciła kilkadziesiąt metrów od wierzchołka, ale i tak jej osiągnięcie zasługuje na uznanie – żadna dotąd kobieta zimą w surowych górach Pakistanu nie zbliżyła się do granicy 8000 m. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz od 2002 r. współpracujący z „Tygodnikiem Powszechnym”, autor reportaży, wywiadów, tekstów specjalistycznych o tematyce kulturalnej, społecznej, międzynarodowej, pisze zarówno o Krakowie, Podhalu, jak i Tybecie; szczególne miejsce w jego… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 10/2016