Ładowanie...
Największa porażka Kościoła
Największa porażka Kościoła
Ks. Adam Boniecki, którego cenię, bardzo mnie zaskoczył. Moim zdaniem Kościół katolicki – wbrew temu, co pisze Redaktor Senior – ma ogromny wpływ na społeczeństwo. Może faktycznie to nie jest „rząd dusz”, ale wpływ na rządzenie krajem, społeczeństwem ma olbrzymi, chociażby poprzez to, jak wpływa na wynik wyborczy. A to, że Kościołowi nie udało się wpłynąć na zmniejszenie spożycia alkoholu, nie jest żadnym dowodem na brak wpływu ani jego największą porażką.
Za największą porażkę Kościoła w ostatnim okresie uważam nieskuteczność nauczania religii w szkołach. Oto w symbolicznym Białymstoku spotykają się dwie grupy młodych, na ogół, ludzi. Jedni idą, by manifestować przywiązanie do wolności, tolerancji, akceptacji odmienności, drudzy – by tych pierwszych wyzywać, opluwać, obrzucać czym się da. Po stronie której z tych grup stoi Kościół? Tu wątpliwości nie może mieć nikt. Arcybiskup Jędraszewski nam to wszystko dobitnie udowodnił. Swoją drogą, ciekaw jestem, czy arcybiskup kiedykolwiek w czasach komuny użył w odniesieniu do rządzących określenia „czerwona zaraza”. Odwaga staniała? Kościołowi nie udało się za pomocą katechezy w szkołach wpłynąć także na wiele innych zjawisk, również tych dotyczących wiary. Oto systematycznie zmniejsza się uczestnictwo w Eucharystii, spada liczba pielgrzymów, drastycznie zmniejsza się liczba powołań do życia konsekrowanego. A dzieje się to wszystko w sytuacji, gdy od trzydziestu lat mamy w szkołach wszystkich szczebli, a nawet w przedszkolach, nauczanie religii. Może zamiast zajmować się kwestiami drugorzędnymi z punktu widzenia nauczania, jak wliczanie lub niewliczanie oceny do średniej, wprowadzenie religii jako przedmiotu maturalnego itd., Kościół powinien popracować nad programami i nad kadrą nauczającą? Śmiem twierdzić, że nie tylko w zakresie wychowania, ale także w zakresie wiedzy o wierze szkolna religia się nie sprawdza.
NARCYZ WASZKIEWICZ, Białystok
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]