Na skróty (20-26 II)

W wieku 72 lat zmarł Gennadij Ajgi, wybitny poeta czuwaski piszący po rosyjsku, w ZSRR przez wiele lat na indeksie, autor m.in. antologii poezji polskiej po czuwasku. W Polsce pierwszym jego tłumaczem był Wiktor Woroszylski. W tym numerze "TP" publikujemy jeden z ostatnich jego poematów.
Złotego Niedźwiedzia na Berlinale 2006 zdobył film "Grbavica" Bośniaczki Jasmili Zbanić. "Komornik" Feliksa Falka, pokazywany poza konkursem, otrzymał nagrodę jury ekumenicznego. Relacja Bartosza Żurawieckiego - obok.
Tomasz Bagiński, autor "Katedry", otrzymał nagrodę Brytyjskiej Akademii Sztuki Filmowej i Telewizyjnej (tzw. Bafta) za swój nowy film animowany "Sztuka spadania".
Nagrodę miesięcznika "Odra" za rok 2005 otrzymał Janusz Degler, wybitny witkacolog, redaktor naczelny "Dzieł zebranych" S.I. Witkiewicza, ostatnio edytor jego "Listów do żony".
Jerzy Hoffman został laureatem przyznanego przez Polską Akademię Filmową Orła 2006 za Osiągnięcia Życia. Reżyser przygotowuje się do pracy nad autobiograficznym filmem "Moja Syberiada" - był wraz z rodziną wywieziony na Syberię w 1940 r.

Nowa "Twórczość" (2006, nr 2) prezentuje kolejną część "Dziennika" Jarosława Iwaszkiewicza, obejmującą ostatnie lata życia pisarza; całość ukaże się wkrótce nakładem Czytelnika. Fascynuje dotkliwe odczucie nostalgii, powroty w umarłą przeszłość, a jednocześnie pomieszanie rejestrów, gdy zapis przeczucia śmierci sąsiaduje z opisem zachwytu (i rozczarowania) Edwardem Gierkiem. "Dzisiaj, kiedy goliłem się w ubieralni, wydało mi się, że w sionce za łazienką stanął Tropek i patrzył na mnie. Trwało to tylko chwilę, ale serce mi mocno zabiło i wrażenie było prawie halucynacją. Rosjanie powiadają, że to śmierć przychodzi w postaci psa, tylko oni mówią o małym piesku: »malieńkaja sobaczka za mnoj prichodiła«. (...) Wczoraj w jakimś głupim filmiku telewizyjnym ukazał się widok mostu Brooklyńskiego i w ogóle widok Brooklynu, i nagle wydało mi się to czymś tak nieludzkim, obcym, widokiem z innej, złej, jeszcze gorszej planety. I poczułem tak dogłębnie, do dna, że to już nie jest mój świat, że mój świat już odszedł i że ten, który się rodzi, nie da roi nic, co bym mógł zrozumieć. (...) Ale lato jest piękne - i Warszawa latem tak piękna, tak urocza i pełna wspomnień, choć taka inna. Jakby na taką Warszawę patrzyli Gryc, Antek Borman, Tonio? Jak będzie wyglądała po naszej śmierci? Czy tak jak Defense? Czy zostanie w niej coś z tego warszawskiego uroku, który drzemie po kątach Bristolu, Saskiego Ogrodu i Nowego Światu".
Prawo i Sprawiedliwość przygotowało projekt ustawy, zakładającej, iż każdy program telewizyjny, gra komputerowa lub czasopismo powinny być sklasyfikowane i opatrzone informacją, dla jakiej kategorii wiekowej odbiorców jest adresowane. Egzekwowaniem tego przepisu miałby zająć się nowy urząd: Centrum Dobrych Mediów. PiS chce też stworzyć Narodowy Ośrodek Monitorowania Mediów, który miałby ujawniać źródła finansowania mediów oraz ewentualne powiązania dziennikarzy z polityką i biznesem; przez środowiska dziennikarskie postrzegany jest jako de facto zamach na ich niezależność.
Helsińska Fundacja Praw Człowieka odwołała lubelską edycję Objazdowego Festiwalu "Prawa człowieka w filmie", któremu miała towarzyszyć wystawa "T-shirt dla wolności", połączona ze sprzedażą koszulek z napisami "Miałam aborcję", "Nie płakałem po Papieżu", "Mam AIDS" etc. Wzbudziło to protesty katolickiego Centrum Duszpasterstwa Młodzieży; w ich wyniku rektor Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, na którego terenie odbywać się miała wystawa, nakazał jej demontaż. To spowodowało decyzję organizatorów festiwalu (więcej: Wojciech Bonowicz na str. 3).
W poznańskim Muzeum Narodowym otwarto retrospektywną wystawę twórczości Romana Cieślewicza, prezentującą blisko 400 prac tego zmarłego przed dziesięcioma laty grafika. W tym numerze pisze o niej Agnieszka Sabor.
W Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski można oglądać wystawę "Sztuka z Azji Centralnej", prezentującą fotografie i zapisy wideo autorstwa twórców z Kazachstanu, Kirgistanu i Uzbekistanu. Ekspozycja ta została uznana za najciekawsze wydarzenie ubiegłorocznego Biennale w Wenecji.
W Częstochowie otwarto Eklektyczne Muzeum Zdzisława Beksińskiego, prezentujące obrazy, grafiki i fotografie zmarłego przed rokiem artysty.

Gdańska Galeria Fotografii zaprasza na wystawę fotografii tatrzańskich Mieczysława Karłowicza. W tym roku przypada 130. rocznica urodzin kompozytora, który zginął w 1909 roku pod Małym Kościelcem. Szczegóły:
3 marca na ekrany polskich kin wejdzie film "Jan Paweł II" w reż. Johna Kenta Harrisona, z Jonem Voightem w roli Karola Wojtyły. TVP zapowiada stworzenie polskiej wersji - pięcioodcinkowego miniserialu.
Narodowy Instytut Fryderyka Chopina zaprasza na dwa koncerty pianistyczne. 1 marca w Filharmonii Narodowej wystąpi Rafał Blechacz (obok Chopina w repertuarze Haydn i Beethoven), a 6 marca - Piotr Anderszewski (utwory Mozarta, Bacha, Chopina i Szymanowskiego). Szczegóły: www.nifc.pl
28 lutego o godz. 20.00 w krakowskiej PWST Zofia Ratajczakowa, Barbara Toruńczyk, Jerzy Illg, Bogdan Tosza i Adam Zagajewski wspominać będą zmarłego przed dziesięcioma laty Josifa Brodskiego; wieczór organizuje Wydawnictwo Znak.
"W moim przekonaniu znaczenie ma pięć języków publicznych, które mają różną klientelę. Pierwszy to ideologiczny język narodowo-katolicki, najpełniej, bez zahamowań wybrzmiewający w Radiu Maryja i Telewizji Trwam. Drugi to język populizmu, język, który pojawia się nie tylko w ustach Andrzeja Leppera i jego kolegów z Samoobrony. To też język tabloidów, język telewizyjnej sensacji. Trzeci to będący dziś ewidentnie w defensywie język rozsądku i racjonalności czerpiący z tradycji oświecenia, mało nacechowany emocjami albo raczej nie bardzo sobie z emocjami radzący. Czwarty to język komercyjnego sukcesu, ten nastawiony na satysfakcję, zwycięstwo, rankingi. Język korporacji, reklamy, kolorowych magazynów. I ostatni, piąty, to język luzu, prawie zawsze wykpiwający cztery poprzednie. Trochę jest go w internecie, dużo w hip-hopie, trochę we współczesnej literaturze - mówi prof. Jerzy Bralczyk w "Gazecie Wyborczej". - Żeby móc teraz znów zacząć swobodnie myśleć, swobodnie rozmawiać, najpierw trzeba by dokonać głębokiej dekonstrukcji większości frazesów, kluczowych dla triumfujących dziś języków narodowo-katolickiego i populistycznego. Porozbrajać te wszystkie »IV Rzeczypospolite«, »moralne naprawy państwa«, »Polski solidarne«. Nie będzie łatwo. Język komunistyczny był językiem obcym, narzuconym z zewnątrz. Język sukcesu, język komercji też jest z zewnątrz narzucony. Ale język bogoojczyźniano-populistyczny, język Konopnickiej jest nasz, to nasze ciało i krew".
Paweł Huelle, kandydat marszałka województwa pomorskiego na stanowisko dyrektora gdańskiego Teatru Wybrzeże, zrezygnował z ubiegania się o stanowisko wobec zdecydowanego oporu związków zawodowych. "Jedyne, czego się nauczyłem w tej krótkiej sekwencji kandydowania - to doświadczenie ludzkiej nienawiści. Nigdy, nawet w czasie kontrowersyjnego procesu z księdzem prałatem Henrykiem Jankowskim - nie otrzymałem tylu e-maili z pogróżkami wysłania mnie do komory gazowej" - pisze autor "Weisera Dawidka".
Ukazał się ostatni numer dziennika "Nowy Dzień", który miał zająć na rynku pozycję pośrednią między "Gazetą Wyborczą" czy "Rzeczpospolitą" a "Faktem". Wydawca, Agora, podjęła decyzję o zamknięciu pisma, ponieważ nie uzyskało zakładanej sprzedaży na poziomie 250 tys. egzemplarzy, co więcej - sprzedaż wykazywała silną tendencję spadkową - ostatnio ok. 178 tys. egz.
(af)

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 10/2006

Podobne artykuły

Obraz tygodnia
"Bach stanowi pewnego rodzaju punkt odniesienia, gdyż był przedmiotem drobiazgowej analizy setek tysięcy inteligencji, setek tysięcy bliźnich przede mną. Cóż to właściwie znaczy, że klasyczne jest to, co przetrwało? W jaki sposób taka koncepcja klasyczności przejawia się w ludzkim życiu? Najpoważniejszą odpowiedź na to pytanie znajdujemy u wielkiego współczesnego poety klasyczności, Polaka Zbigniewa Herberta. Dla Herberta przeciwieństwem klasyka nie jest romantyk, lecz barbarzyńca. Co więcej, »klasyk kontra barbarzyńca« to nie tyle opozycja, ile konfrontacja. Herbert pisze z historycznej perspektywy Polski, kraju o zachodniej kulturze, która jest permanentnie zagrożona, osaczona przez popadających okresowo w barbarzyństwo sąsiadów. Tym, co pozwala klasykowi przetrwać szturm barbarzyństwa, nie jest w oczach Herberta żadna istotowa jakość. Klasyczne jest właśnie to, co przetrwało najgorsze barbarzyństwo, co ocalało, ponieważ pokolenia ludzi nie mogły o tym zapomnieć i trzymały się tego za wszelką cenę - mówił John Maxwell Coetzee w nawiązującym polemicznie do T.S. Eliota wykładzie "Kto to jest klasyk?", opublikowanym przez "Europę", dodatek do dziennika "Fakt". - Doszliśmy więc do pewnego paradoksu. Klasyczne jest to, co jest w stanie przetrwać. Toteż kwestionowanie klasyki, nieważne jak nieprzyjazne, jest częścią historii klasyki, czymś nieuchronnym, a nawet pożądanym. Dopóki bowiem klasyka potrzebuje ochrony przed atakiem, dopóty nie może udowodnić, że jest klasyką".
Obraz tygodnia
"Toczy się wojna podjazdowa o zmianę reguł debaty politycznej - mówi "Gazecie Wyborczej" Zygmunt Bauman. - Jeśli nie przyhamujemy jej w porę, doprowadzi ona do wyeliminowania dyskusji merytorycznej z polskiego życia politycznego. Aby uzmysłowić sobie, o jaką stawkę tu idzie, przypomnijmy epizod z kampanii prezydenckiej. By zdyskwalifikować prezydenckiego kontrkandydata Prawa i Sprawiedliwości, Jacek Kurski posłużył się argumentem służby jego dziadka w Wehrmachcie. Zamiast wyśmiać autora i spytać go publicznie, jakim sposobem to, co robił jego dziadek przed narodzeniem się wnuka, może rzutować na ocenę jednego z kandydatów do fotela prezydenckiego, politycy i dziennikarze pomknęli do archiwów, by wyszperać, jak długo straszny dziadunio służył w Wehrmachcie i jak się do koszar dostał. Rewolucyjna zmiana w regułach prowadzenia debaty politycznej została w ten sposób zalegalizowana i wyniesiona do rangi reguły. Polityka - zdają się mówić nowi włodarze Polski - to tyle, co tropienie nikczemników, którzy się kryją za odmiennymi poglądami, a pręgierz, dyby, gąsior i pal to główne narzędzia naprawy Rzeczypospolitej".
W wieku 90 lat zmarła w Schruns (Austria) Elisabeth Schwarzkopf, jedna z największych sopranistek zeszłego wieku. Urodziła się w Jarocinie, debiutowała w operze berlińskiej w 1938 r., po czterech latach przeniosła się do Wiednia. Po ślubie z producentem muzycznym Walterem Legge (1953) przyjęła obywatelstwo brytyjskie. Zasłynęła rolami mozartowskimi oraz wykonaniami pieśni Hugo Wolfa i Richarda Straussa. Po raz ostatni wystąpiła na scenie operowej w 1971 r. w Brukseli jako Marszałkowa w "Kawalerze Srebrnej Róży" Straussa, później dawała już tylko recitale pieśni i zajmowała się działalnością dydaktyczną.
Minęła 10. rocznica śmierci Juliana Stryjkowskiego.