Na skróty

W wieku 92 lat zmarł Paul Ricoeur, wielki filozof francuski; wspomina go w tym numerze ks. Henryk Seweryniak. 19 maja minęła 40. rocznica śmierci Marii Dąbrowskiej. W “Rzeczpospolitej" wspomina Dąbrowską Ryszard Matuszewski, a Tadeusz Drewnowski pisze o jej “Dziennikach", których był wydawcą. Już w 1965 r. jej przyjaciółka Anna Kowalska twierdziła, że Dąbrowska w oczach potomności pozostanie autorką “Dzienników", nie zaś “Nocy i dni". “W czterdzieści lat później spełniło się to niemal całkowicie - pisze Drewnowski. - Czy taki obrót rzeczy odpowiada prawdziwemu układowi wartości, czy też wynika z fascynacji nowością?". W testamencie pisarka zgodziła się na pośmiertny druk fragmentów “Dziennika". Pięciotomowy wybór wydano dopiero w 1988 r., a po 1989 r. ukazało się poszerzone wznowienie, już bez ingerencji cenzora. “Czy z perspektywy czasu wydawanie i czytanie »Dzienników« na raty było błędem? Z pewnością naraziło ono na szwank dobre imię pisarki, nieświadomie przyczyniło się do zakłóceń w odbiorze jej dawnych dzieł. (...) »Dzienniki« nie zastąpią jednak utworów literackich i eseistyki Dąbrowskiej". Złotą Palmę w Cannes otrzymali bracia Jean-Pierre i Luc Dardenne za “Dziecko". Ci belgijscy reżyserzy - zdaniem Tadeusza Sobolewskiego - są najwybitniejszymi spadkobiercami włoskiego neorealizmu. Grand Prix przyznano Jimowi Jarmuschowi za “Złamane kwiaty". Za najlepszego reżysera uznano Austriaka Michaela Hanekego (“Ukryte" otrzymało też nagrodę Fipresci); wyróżniono Guillermo Arriana za najlepszy scenariusz (“Trzy pogrzeby Melquiadesa Estrady"), za rolę męską - Tommy’ego Lee Jonesa (“Trzy pogrzeby..."), a za kobiecą - Hannę Laslo (“Free zone"), za najlepszy debiut uznano zaś “Opuszczoną ziemię" w reż. Vimukthi Jayasundra (Sri Lanka) oraz “Ty, ja i wszyscy inni" Mirandy July (Australia). Sobolewski: “W Cannes kino mówi wszystkimi językami". Uniwersytet Warszawski uhonorował Andrzeja Wajdę doktoratem honoris causa. Prof. Małgorzata Szpakowska w laudacji powiedziała: “Jest kimś więcej niż reżyserem. Jest twórcą mitologii. Stworzył wzory rozumienia naszej historii, naszego losu. Pełni taką samą rolę wobec kultury jak romantycy. Dorównuje im wpływem, choć posługuje się innym medium. Poetyckie tomy zastąpił kamerą". Ledwo skończył się warszawski przegląd Doc Review, a 31 maja zaczyna się 45. Krakowski Festiwal Filmowy. Doc Review - jak pisze Paweł T. Felis - był przeglądem o społeczno-antropologicznym nastawieniu i odkrywał nieznane światy. “Nagi realizm w dobie dzisiejszych mediów nie porusza - potrzebujemy czegoś więcej. (...) Dokument nie jest enklawą sztuki - wyszedł z niszy, wszedł w normalny obieg filmowy, coraz częściej odpowiada na potrzeby rynku". O Doc Review pisze obok Bartosz Żurawiecki.
  • Jaki zaś będzie Krakowski Festiwal? Do konkursu międzynarodowego zakwalifikowano 56 filmów z 22 krajów, a do polskiego - 39. Jak zawsze dominuje dokument, nie brakuje animacji, ale niemal nieobecna jest fabuła. Zobaczymy np. nowe filmy braci Quay i Herzoga. Festiwalowi towarzyszą przeglądy, m.in. “Krótkie formy mistrzów kina" (od Griffitha do Kieślowskiego). Krzysztof Gierat, dyrektor KFF, zapowiada, że szczególnie uhonorowany będzie pokaz filmu Andrzeja Trzosa-Rastawieckiego “Żydzi, chrześcijanie, muzułmanie... dzieci Boga". Projekcji będzie towarzyszyć debata przygotowana przez “TP".
  • “Skumbrie w tomacie". Kinga Dunin zauważyła niedawno, że “pisarze próbujący krytykować kapitalizm są noszeni na rękach i dopieszczani na rozkładówkach przez najbardziej komercyjne kolorowe magazyny. W poważniejszej prasie zachwyty nad ich twórczością sąsiadują, jak gdyby nigdy nic, z językiem neoliberalnym zachwalającym zalety wolnego rynku. Rynek tylko czekał, aż będzie mógł na półce z towarami postawić także dobrze zrobione atrapy własnych przeciwników i tym samym uświetnić swoje zwycięstwo". Krytycy kapitalizmu interesują też Dariusza Nowackiego, który pisząc o “Nic" Dawida Bieńkowskiego pyta w “Twórczości" (nr 5): “Jak nazwać te doraźne, pełne krytycznej pasji, socjologizujące opowieści? Prozą antykorporacyjną? Tendencyjną? Zaangażowaną? Czy trzeba w nich widzieć tylko i wyłącznie publicystykę w beletrystycznym przebraniu, czy może coś więcej? (...) Proza antykorporacyjna (...) ma z językiem, z formą poważne kłopoty. O skali problemu powiadamia także powieść Bieńkowskiego. (...) Tyle lat czekaliśmy na nowe »Przedwiośnie«, no i doczekaliśmy się. Co tam Żeromski! Ktoś był łaskaw zauważyć, że »Nic« to »Lalka« III RP. Bardzo zabawne parantele. Tym bardziej zabawne, im lepiej zrozumiemy, czym - w aspekcie formalnym, od strony inżynierii powieściowej - jest utwór Bieńkowskiego. A jest bodaj żartem, jakąś impresją na temat, grą z konwencją, a właściwie bodaj z kilkoma konwencjami (...) Mamy tu do czynienia z niebywałym nagromadzeniem stereotypów, klisz i komunałów, nie mówiąc o jawnej, ostro bijącej w oczy tendencyjności. (...) Nie wiem, czy taka była intencja, ale Bieńkowski świetnie pokazał, na czym polega bankructwo prozy rzekomo oddającej sprawiedliwość widzialnemu światu. (...) Mówi nam coś takiego: jeśli tak bardzo chcieliście opowieści o »słodkich latach dziewięćdziesiątych«, no to ją macie, skumbrie w tomacie, nic!".
  • “Kogo obraża biust?" - pytają Agnieszka Graff i Izabela Kowalczyk (“Gazeta Wyborcza"). Niedawno minister Magdalena Środa zaproponowała powołanie rządowej instytucji badającej, czy reklamy zawierają treści seksistowskie. Graff i Kowalczyk: to propozycja daleka od poglądów feministek, które nie czują się obrażone damskim biustem w reklamie, lecz zirytowane. “Większy opór niż reklama budzi w nas wizja ruchu kobiecego jako wiecznie obrażonego stróża kobiecej godności, której zagraża falujący w reklamie biust. Szczególnie nie podoba nam się wizja feminizmu, który chroniąc bezbronne kobiety przed ową »obrazą«, pragnie posługiwać się cenzurą". Przyznają, że seksizm w reklamie istnieje, ale istnieją także aluzje rasistowskie, uprzedmiotawianie mężczyzn i indoktrynacja dzieci. Zauważają, że wypowiedzi Środy są wykorzystywane przez tzw. obrońców moralności: “Podczas jednej z dyskusji radiowych ktoś powiedział, że nareszcie Środa i Radio Maryja mówią jednym głosem". Graff i Kowalczyk proponują, by reklamy oceniała Rada Etyki Reklamy, nie zaś rządowe ciało, które kiedyś mogłoby zakazać nie tylko seksistowskich reklam: “Ktoś postanowi raz a dobrze rozprawić się z twórczością artystów krytycznych, mówiąc, że ranią jego uczucia religijne. Dziś te wysiłki są pozaprawne albo ocenia je niezawisły sąd. Czy chcemy, aby uzyskały wsparcie państwowego urzędu ochrony moralności?".
  • Podczas zakończonych niedawno 50. Warszawskich Targów Książki Polska Izba Książki odrzuciła pomysł wprowadzenia ustalonych cen książek, zatem wydawcy będą dowolnie udzielać rabatów detalistom i hurtownikom, co jest dobrą wiadomością dla silnych podmiotów, ale złą dla małych księgarń, które nie mogą konkurować z supermarketami, Empikiem lub siecią Matras. Tymczasem według sondażu Instytutu Książki i Czytelnictwa Biblioteki Narodowej 42 proc. Polaków w ciągu ostatniego roku nie przeczytało ani jednej książki, a 33 proc. czyta jedną książkę nie częściej niż co trzy miesiące, najczęściej podręczniki, lektury obowiązkowe, romanse, literaturę sensacyjną.
  • We wtorek 31 maja o godz. 19.00 w Filharmonii Narodowej w Warszawie wystąpi zespół Musica Antiqua Köln. W programie: Antonio Caldara, Michele Mascitti, G.B. Ferrandini / G.F. Haendel.
  • Na zaproszenie Ery Jazzu w Warszawie wystąpiła gwiazda operowa Barbara Hendricks. Tym razem z repertuarem jazzowym, m.in. z piosenkami Cole’ Portera, Duke’a Ellingtona, George’a Gershwina.
  • Pilch Człowiekiem Magla. Studenci Szkoły Głównej Handlowej i redakcja studenckiego miesięcznika “Magiel" przyznali Jerzemu Pilchowi tytuł Człowieka Magla. Gratulujemy!

(js)

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 23/2005