Morderca z sąsiedztwa

Zdarza mu się zabić, ale na co dzień jest facetem idealnym. Już w marcu druga seria przygód Dextera Morgana - krzywe zwierciadło "amerykańskiego snu".

24.02.2009

Czyta się kilka minut

Dextera budzi dokuczliwy komar. Mężczyzna zacina się przy goleniu, przykleja plasterek, pije kawę i sok pomarańczowy, na śniadanie je dobrze wysmażony stek, jajka sadzone i owoce. Myje zęby, wkłada biały T-shirt, wychodzi do pracy. W ostatnim kadrze czołówki uśmiecha się do widza. W policyjnym laboratorium analizuje krwawe rozbryzgi. Po robocie ma wreszcie czas dla siebie. Ubiera fartuch, zabezpiecza ściany folią i zatapia ostrze w sercu kolejnej ofiary.

Podobnie jak większość nowych seriali zza Oceanu, "Dexter" opowiada między wierszami o obsesjach amerykańskiej kultury. Efektownie obnaża powszechność kultu seryjnych morderców, ponieważ z moralnego punktu widzenia kibicowanie bohaterowi zostaje usprawiedliwione. Kierując się zasadami wpojonymi mu przez ojca, Dexter odsyła na wieczny spoczynek wyłącznie degeneratów krzywdzących niewinnych i śmiejących się w twarz Temidzie. To nie wszystko - jest również sumiennym opiekunem, dobrym bratem, uczynnym kumplem. Nie wścieka się, nie jest zawistny ani mściwy, współpracowników częstuje pączkami, nie myśli o seksie. Socjopatyczny wymiar jego egzystencji czyni z niego trzeźwego obserwatora cudzych problemów. Wychłodzony emocjonalnie, żyje w spełnionym amerykańskim śnie, jednak przedstawionym w krzywym zwierciadle: ma pieniądze, mięśnie i wdzięk, wydajnie pracuje, odnajduje się w rodzinie, zaś po zmroku jest cienkim ostrzem sprawiedliwości. Kiedy podrzyna gardła potworom czyhającym na dziatwę mieszkańców Miami, łączy przyjemne z pożytecznym. Zarówno twórcy serialu, jak i pisarz Jeff Lindsay, który wymyślił postać, budują wokół tych paradoksów całe wątki, składające się na szarpiącą nerwy historię.

I cóż mogłoby zachwiać epikurejskim "życiem w ukryciu", jeśli nie nagły przypływ nihilizmu? W drugim sezonie, zgodnie z tytułem jednego z odcinków, Amerykę czeka "brytyjska inwazja". Tajemnicza Lila ma piękne ciało, londyński akcent i jest stereotypową Europejką. Nie szanuje życia, taszczy na plecach bagaż pesymistycznych filozofii, maluje amorficzne obrazy i odwraca się plecami do wszelkich kodeksów moralnych. Rozbudza zmysły Dextera, a fabułę z rejonów kryminalnej intrygi przenosi na poziom konfliktu dwóch światopoglądów. Wyszarpnięty z błogostanu bohater po raz kolejny zagląda w głąb siebie. Odpadają pancerze, chroniące go przed światem. Perfekcyjnie kontrolowana mimika, "rodzinny" kamuflaż, przykazania mordercy. Na domiar złego policja wyławia poćwiartowane ciała jego ofiar. Czy Dexterowi zrobi się gorąco, a serce zacznie bić szybciej? Czy zacznie "czuć"? Nie odchodźcie od telewizorów.

DEXTER - reż. Marcos Siega, Keith Gordon, Michael Cuesta i inni, USA 2007, TVN, wtorek 3 III, 23.30

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 09/2009