Modlitwa starych ludzi

„Bóg patrzy na mnie, a ja patrzę na niego” – odparł, zapytany o to, co robi w kościele.

07.04.2014

Czyta się kilka minut

 / Fot. Michal Łuczak / FORUM
/ Fot. Michal Łuczak / FORUM

Zbagatelizowanie zachęty do duchowego zwrotu u schyłku życia byłoby wielką stratą. Modlitwa 80-latka jest oczywiście inna niż u 25-latka. Kryje w sobie z pewnością więcej dojrzałości i głębi, ale też ma swe własne trudności.

Kiedy Dag Hammarskjöld sprawował kierownictwo Organizacji Narodów Zjednoczonych, urządził w olbrzymim gmachu tej instytucji salę dla medytacji, w której jego dyplomaci, urzędnicy i zwiedzający – do jakiejkolwiek religii by należeli – mogli wycofywać się na medytację. Własnoręcznie napisał w tym celu tekst i wyłożył go w tejże sali. Pierwsze zdanie brzmi: „W każdym z nas zakodowane jest centrum ciszy, spowite milczeniem”. Ów wewnętrzny ośrodek ciszy jest pewnie tym samym, co w swej długiej duchowej tradycji mistycy nazywali „spiczastym ostrzem” wierzchołka duszy.

Słusznie twierdzi Hammarskjöld, iż owo centrum jest obecne, i to w każdym z nas. Nie trzeba go tworzyć, lecz tylko znaleźć do niego dostęp. Może być tak, że droga do niego jest szlakiem mało uczęszczanym i zachwaszczonym, i dlatego musi być wpierw wykarczowana.

W wieku podeszłym Matka Natura nieco nam ułatwia przebycie tej drogi do wnętrza. Wiekowo zaawansowani odkrywają przy tym szybko, iż wytrwanie w prawdziwym skupieniu wcale nie jest rzeczą łatwą – również dlatego, że kurczy się ich zdolność koncentracji. W późnym wieku jest to strata, z którą muszą się zmierzyć.

Nowoczesne praktyki medytacji podkreślają słusznie, iż w rozważania na ten temat włączyć trzeba ciało. W podeszłym wieku rada ta może czasem oznaczać, że zwiększające się fizyczne niedomogi starości trzeba zaakceptować i stanąć z nimi przed Bogiem, co częstokroć wcale nie jest łatwe. Modlitwy w starości nie należy idealizować!

W młodych latach niejeden pocieszał się myślą o wolnym czasie na modlitwę, kiedy się zestarzeje. A kiedy tak daleko już zaszedł, odkrywa, jak ciężko i rozczarowująco wyglądać może modlitwa. Im głębiej korzenie modlitwy sięgały już za młodu, tym łatwiej mogą się sprawdzać i umacniać w starości.

W Bożym spojrzeniu

Do dyspozycji mamy wiele form modlitwy. Na pierwszym miejscu stoi bez wątpienia celebracja Eucharystii. Oficjalną modlitwą Kościoła jest brewiarz, w którym główną rolę odgrywają Psalmy. Św. Augustyn mówi na ten temat: „Za nas modli się Chrystus jako nasz Kapłan, w nas modli się jako nasza Głowa, do Niego modlimy się my jako do naszego Boga. Rozpoznajemy więc nasze głosy w Nim, lecz także Jego głos w nas”. Są świeccy, którzy brewiarzową modlitwę godzin odmawiają codziennie razem – także jako para małżeńska – lub sami. Bardziej rozpowszechniona jest modlitwa na różańcu. Jest to ulubiona modlitwa starych ludzi. Karol Wojtyła u zarania 25-lecia swego pontyfikatu – sam już stary i ułomny – uzupełnił tajemnice radosne, bolesne i chwalebne o pięć dalszych tajemnic z publicznego życia Jezusa – nazwał je tajemnicami światła.

Nasza modlitwa staje się spokojniejsza. Często jest to ciche przebywanie pod miłującym okiem Boga. Już nie musimy wiele Mu mówić, albowiem Bóg wie przecież wszystko. Cokolwiek by nie było w skali radości i cierpienia, życzeń i trosk, osiągnięć i porażek, wszystkim tym możemy dzielić się z Bogiem i Jemu powierzać. Bóg patrzy na nas pełen miłości i z wielką sympatią, i cieszy się naszym istnieniem. To wystarcza. Jesteśmy zawsze na Jego oczach.

Znane jest opowiadanie o Proboszczu z Ars, który zauważył, jak pewien gospodarz regularnie spędzał czas w kościele i jednego dnia go zapytał, co też on w tym kościele porabia. Odpowiedź brzmiała: „Bóg patrzy na mnie, a ja patrzę na Niego”. W tych prostych słowach tkwi zwięźle i celnie istota modlitwy. Już wiele razy ludzie starzy mogli to odkrywać sami i w tym widzieć głęboką i spokojną radość, która jest jądrem modlitwy. Bez trudu prezentują Bogu wszystkich, których miłują, a do tego jeszcze i własną osobę. I tak jest dobrze.

Pojednanie z sobą

Wiemy, że drugich możemy do siebie zrażać naszymi myślami i naszym zachowaniem. W wieku podeszłym świadomość tego stanu rzeczy doskwierać może człowiekowi nad wyraz dotkliwie. Zwłaszcza gdy starzy, spoglądając w swe zaprzeszłe lata, stwierdzają, iż całe pokolenia bliskich im ludzi już przebywają w zaświatach niebiańskiego Pana. I dlatego to wszelkie przebyte ludzkie zakłócenia wołają wręcz za uregulowaniem w bliskiej i niedługiej już przyszłości doczesnej, tu i teraz.

W starości bardzo ważną rolę odgrywa sakrament pokuty. Nierzadko dzieje się tak, kiedy powaśnione osoby wspólnie podejmują plan, iż w określonym dniu razem udadzą się do kościoła i uklękną w konfesjonale. Zasiadający w nim księża-spowiednicy mieliby wiele do powiedzenia na ten temat. Nikt w życiu nie robi wszystkiego dobrze. Wiemy i odczuwamy to wyraźnie. Czy w tym miejscu nie ogarnia nas nieodparte wrażenie, iż tego typu zakłócenia i pragnienie pojednania mają do czynienia z Bogiem? Jezus mówi: „Zaprawdę powiadam wam: wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25, 40). I dlatego to zawsze chodzi o naszą relację do Boga.

Ludzie szukają z drugimi porozumienia i proszą o przebaczenie. Chodzi też o szukanie nowych form sprawiedliwego i pokojowego współżycia z sobą. A kiedy na tej drodze udaje się wzajemne pojednanie, wtedy przychodzi radość i prawdziwy spokój.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 15/2014