Reklama

Ładowanie...

Mirabelka z Muranowa

22.12.2017
Czyta się kilka minut
Nalewki. Nie będziemy dziś pić, choć czas temu wybitnie sprzyja.
Gałązki „mirabelki z Muranowa” przywiezione z Waszyngtonu PATRYCJA DOŁOWY
Z

Zimną wilgoć z kości, gdy świat wsiąka w szarość, a obiad jeszcze nie uleżał się w żołądku, najlepiej wygonić łykiem cierpkiej tarninówki. Albo choćby poczciwej wiśniówki, znalezionej w piwnicy po dziadku czy wziętej od mojego kolegi, tak znakomitego w tym fachu, że aż zazdroszczę jego przyszłym wnukom. Kto nie ma przyjaciół ze spirytusowym biglem, może zawsze kupić u pana Karola Majewskiego spod Warszawy, wytrawnego eksperymentatora, który potrafi wydobyć taką egzotykę smaków z mazowieckiego poszycia leśnego, łąk i sadów, że klękajcie tropikalne narody.

Nie, tym razem cofniemy się na ulicę Nalewki. Wśród arterii dawnej dzielnicy żydowskiej i getta ma ona szczególnie fantomowy charakter: raz, że z dawnych Nalewek nie został kamień na kamieniu, a dwa, że powojenni planiści, nie wiedzieć czemu, nadali tę nazwę ogryzkowemu przesmykowi pośród nowych bloków 300 m obok. Stare...

6036

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]