Martwe dusze

W ciągu ostatnich dwudziestu lat wielokrotnie obwieszczano upadek czytelnictwa w Polsce. Jak sięgnąć pamięcią - czytelnictwo albo znajdowało się w stanie głębokiego kryzysu, albo zbliżało się do krytycznego punktu, poza którym otwierała się lekturowa przepaść. Na alarm biło ministerstwo kultury, problem sygnalizowali analitycy rynku książki, bibliotekarze, animatorzy kultury, krytycy i publicyści.
Retoryka upadku
Można precyzyjnie określić moment, w którym retoryka upadku zaczęła dominować w naszym myśleniu o stanie czytelnictwa. W 1992 r. Instytut Książki i Czytelnictwa Biblioteki Narodowej po raz pierwszy przeprowadził duże badania aktywności czytelniczej Polaków. Reprezentatywnej grupie osób przedłożono kwestionariusz, który miał sprawdzić ich zwyczaje lekturowe w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Wynik był zaskakujący i ...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Tak, chcę
czytać więcej »
Masz już konto? Zaloguj się
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]