Leśmian – krytyk i diagnosta

Bolesław Leśmian: DZIEŁA WSZYSTKIE. SZKICE LITERACKIE - minęło ponad pół wieku od pierwszego książkowego wydania szkiców filozoficznych i literackich oraz recenzji teatralnych i książkowych Leśmiana. Teraz otrzymujemy je ponownie, w wersji poprawionej i uzupełnionej, także w opracowaniu Jacka Trznadla, który dla udostępnienia dorobku autora "Łąki" położył ogromne zasługi.

30.08.2011

Czyta się kilka minut

Wszystko, co wyszło spod pióra jednego z największych poetów polskich, należy ocalić i przypomnieć, a fakt, że "Dzieła wszystkie" ukazują się dopiero dzisiaj, jest raczej wstydliwy. Eseje Leśmiana - "Z rozmyślań o Bergsonie", "U źródeł rytmu", "Z rozmyślań o poezji", "Edgar Allan Poe" - stanowią ważne źródło dla badaczy jego twórczości. Recenzje dają niezafałszowany obraz tamtej epoki: obok autorów, którzy trafili później na karty podręczników, spotykamy nazwiska całkowicie zapomniane.

Sam Leśmian świadomie pochylał się zarówno nad utworami wybitnymi, jak i nad płodami grafomanów. W pięknym szkicu ogłoszonym w styczniu 1910 r. na łamach warszawskiej "Nowej Gazety", omawiając pięć tomików poetyckich zdecydowanie niskiego lotu, pisał: "Pisanie złych wierszy jest grzechem... Wszakże kwiaty, w tym grzechu zrodzone, mają swój rodowód słoneczny i swoją rację kwitnienia w ogólnym ogrodzie poezji. Z płomiennej wiosny zarówno korzystają i pędy szlachetne, i zielska nikczemne. Bujności róż towarzyszy bujność chwastów. (...) Po bujności liszajów na zewnętrznej stronie murów ogrodowych możemy zgadywać przepych samego wnętrza". I jeszcze jeden fragment: "Nie odwracajmy się ze wstrętem od chwastów i liszajów. Nie sądźmy zbyt poważnie tych »kwiatów grzechu«. Powaga byłaby z naszej strony tylko niegrzecznością... Daleko grzeczniej będzie, jeśli powiemy, iż w całości bytu i takie zjawiska mają swój sens i swoją konieczność".

Jak widać, szkice Leśmiana aktualności wcale nie straciły. Cóż dopiero, gdy sięgniemy po esej "Sen nocy letniej", poświęcony "drażliwej i wstydliwej sprawie recenzji literackiej w prasie warszawskiej", po szkic "O potrzebie pracy kulturalnej" albo po mistrzowską "Spowiedź dziennikarza", opublikowaną w 1915 r. w miesięczniku "Myśl Polska", wydawanym i redagowanym przez Jakuba Mortkowicza! Dla zachęty dwa cytaty.

"Stosunek towarzyski, wynikająca stąd współzależność recenzentów i autorów, dobra komitywa z redakcją, stanowisko społeczne danego autora - oto jest potajemna treść lub tło potajemne recenzji literackiej. (...) Właściwie nie chodzi tu wcale o literaturę, lecz o przesłanie danej osobistości biletu wizytowego na dowód, że redakcja o swoim znajomym pamięta i swoje obowiązki względem niego spełnia... A znają się niemal wszyscy" - to ze "Snu nocy letniej". Teraz o potrzebie pracy kulturalnej: "Jak rolnik dla uprawy ziemi mieć musi inwentarz odpowiedni, tak i naród dla uprawy swego ducha winien pozyskać inwentarz kulturalny, który stanowi jego skarb narodowy i nieustanną podnietę do rozwoju umysłowego. Na taki inwentarz składają się wszelkie muzea, biblioteki, wyższe instytucje naukowe, literackie i kulturalne oraz wszelkie kapitały, skierowane wyłącznie ku poparciu nauki, literatury i sztuki. (...) Naród pozbawiony takiego inwentarza nie może stanowić jednostki wybitnej i poważnej". Obywatele Kultury, znacie to? "Spowiedź dziennikarza", mistrzowski popis zabójczej ironii, trzeba przeczytać w całości. Najpierw zaś pójść do księgarni i kupić "Szkice literackie". Do czego wszystkich zachęcam.

By nie było całkiem słodko: w dodanej w obecnym wydaniu odpowiedzi Leśmiana na ankietę "Kuriera Porannego", który w 1932 r. prosił o wskazanie dziesięciu najwybitniejszych Polaków chwili obecnej, poeta wymienia między innymi malarza Weissa. Chodzi oczywiście o Wojciecha Weissa, ale imię, umieszczone przez wydawcę w nawiasie kwadratowym, oraz indeks nazwisk wskazują na Tomasza. Przedwcześnie zmarły prof. Tomasz Weiss (1929-1988) zajmował się, owszem, Młodą Polską, ale w chwili, gdy Leśmian odpowiadał na ankietę "Kuriera", miał trzy lata... (Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2011, ss. 584.)

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Tomasz Fiałkowski, ur. 1955 w Krakowie, absolwent prawa i historii sztuki na UJ, w latach 1980-89 w redakcji miesięcznika „Znak”, od 1990 r. w redakcji „TP”, na którego łamach prowadzi od 1987 r. jako Lektor rubrykę recenzyjną. Publikował również m.in. w… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 36/2011