Książka tygodnia: Antoni Pawlak o prezydencie Pawle Adamowiczu

To żywa opowieść o spotkaniu dwóch bardzo różnych od siebie ludzi – a te różnice dotyczą nie tylko charakterów – oraz o wzajemnym zrozumieniu, jakie się w nich stopniowo rodzi.

20.02.2024

Czyta się kilka minut

Antoni Pawlak "Pusty gabinet" - recenzja Tygodnik Powszechny
Antoni Pawlak „Pusty gabinet”

Przełom roku 1989 przyzwyczaił nas do niespodziewanych zmian ról. Aktorzy zostawali posłami, działacze pacyfistyczni – pracownikami Ministerstwa Spraw Wewnętrznych... Wiadomość, która przyszła z Gdańska w roku 2007, dosyć mnie jednak zaskoczyła: oto Antoni Pawlak został rzecznikiem prasowym prezydenta miasta Pawła Adamowicza. Anarchizujący poeta-prowokator, autor drugoobiegowego bestsellera schyłku lat 70., czyli „Książeczki wojskowej”, kroniki codzienności poborowych w Ludowym Wojsku Polskim – i urzędnicze biurko? Może jeszcze krawat? A co z wymogami powściągliwości, jakie ta funkcja nakłada? W dodatku rzecznik (rocznik 1952) był sporo starszy od swojego zwierzchnika (rocznik 1965).

Ryzykowny eksperyment jednak się powiódł i przetrwał dekadę. „Pusty gabinet” pewnie by nie powstał, gdyby Paweł Adamowicz nie zginął w styczniu 2019 z rąk mordercy. Z tym, że nie jest to sztampowa biografia na zamówienie. To rzecz pisana z potrzeby serca, podszyta właściwym Antoniemu poczuciem humoru. Zbudowana z obrazów, wspomnień, anegdot, a także wypowiedzi samego Adamowicza. Żywa opowieść o spotkaniu dwóch bardzo różnych od siebie ludzi – a te różnice dotyczą nie tylko charakterów – oraz o wzajemnym zrozumieniu, jakie się w nich stopniowo rodzi. Tyle się dziś mówi o potrzebie dialogu – historię współpracy obu panów można by potraktować jako scenariusz praktycznych ćwiczeń w dialogu właśnie, którego warunkiem są szczerość, przyzwoitość i szacunek. Przyjaźń też nie zaszkodzi.

A w tle pionki na politycznej szachownicy zamieniają się miejscami. Adamowicz – solidny i uparty urzędnik, którego największą pasją jest jego miasto – staje się ofiarą nagonki (o pretekstach do tej nagonki też przeczytacie). Trzeba rozbrajać rozmaite miny – na przykład wtedy, gdy przypomniany zostaje nazistowski epizod z młodości Güntera Grassa, honorowego obywatela Gdańska. Kruszą się legendy – ksiądz Jankowski, któremu najpierw zbudowano pomnik, okazuje się pedofilem. Jest też powtórzona za Adamowiczem krzepiąca anegdota o pojednaniu prezydentów Wałęsy i Kwaśniewskiego – w Rzymie, dokąd obaj pojechali na beatyfikację Jana Pawła II... Najważniejszy jednak pozostaje ciepły portret bohatera książki – i żal, że go już nie ma. 

Antoni Pawlak, Pusty gabinet. Paweł Adamowicz: prezydent, szef, przyjaciel
Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Gdańsku, Gdańsk 2023, ss. 184.

Literatura faktu i eseje, poezja, powieści i opowiadania. Recenzje nowości wydawniczych i rozmowy z twórcami.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Tomasz Fiałkowski, ur. 1955 w Krakowie, absolwent prawa i historii sztuki na UJ, w latach 1980-89 w redakcji miesięcznika „Znak”, od 1990 r. w redakcji „TP”, na którego łamach prowadzi od 1987 r. jako Lektor rubrykę recenzyjną. Publikował również m.in. w… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 8/2024

W druku ukazał się pod tytułem: Z bliska