Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Ben-Gvir, od niedawna minister bezpieczeństwa wewnętrznego Państwa Izrael, odwiedził w styczniu tego roku Wzgórze Świątynne/Haram al-Shafir. Czemu to jest takie ważne? Tak, to miejsce dla Żydów jest święte: tam stały dwie świątynie Izraela i tam ma stanąć kolejna, związana z odkupieniem. Ale dla islamu stojący teraz na Wzgórzu Świątynnym meczet Al-Aksa to trzecie najważniejsze miejsce święte, po Mekce i Medynie.
Izraelska świątynia została zburzona przez Rzymian w roku 70. W jej miejscu kalif Abd al-Malik, po zdobyciu miasta, zbudował (w 691 lub 692 r.) Kopułę Skały. Wielka świątynia muzułmańska do dziś pozostaje pod zarządem islamskiego funduszu powierniczego, co potwierdza zapis traktatu pokojowego z Jordanią z 1994 r. Istnieją ruchy dążące do odbudowy świątyni (czyli zburzenia meczetu), lecz nie wydają się one na razie istotne. Za to dyskusja nad tym, czy trzecia świątynia ma być dana z nieba, czy wzniesiona przez ludzi, trwa, choć nie wydaje się niebezpieczna. Bez względu jednak na to, czy kwestia odbudowy wyjdzie ze sfery projektów niektórych marzycieli, czy nie, wizyta ministra Ben-Gvira na Wzgórzu Świątynnym może mieć poważne konsekwencje. O tym opowiada artykuł Zuzanny Radzik w bieżącym numerze „Tygodnika”.
Niedawna wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonych Joego Bidena w Kijowie wzbudziła entuzjazm, lecz nie rozwiązała problemów, które stwarza ta wojna. Putin dysponuje ogromnymi możliwościami, tak jeśli chodzi o ludzi, jak i o środki materialne. Czy Ukraina będzie w stanie temu się oprzeć? To, że do tej pory jest, to skutek jej hartu ducha, ale i wynik solidarności wielu krajów. Wojna, która narusza wszystkie przyjęte przez cywilizowany świat zasady, przeraziła tak wiele z nich. I tak wielu nie przeraziła. Donald Trump zapowiada, że wystartuje w kolejnych wyborach przeciw Bidenowi i dogada się z Rosją. Będzie „siłą pokoju, wbrew rządzącej teraz w Stanach partii wojny”.
Wojna o meczet Al-Aksa byłaby dla nas niezrozumiała, ale czy niemożliwa? Przecież istnieje – choć nie jest ani przemożne, ani powszechne – pragnienie odbudowania świątyni Izraela. Nie, wojna o rekonstrukcję świątyni Heroda nie wybuchnie. Tymczasem nie. Może w międzyczasie samo niebo ześle trzecią świątynię i tak ją usytuuje, że niczego nie trzeba będzie burzyć ani nikogo wykluczać. ©℗