Krzysztof Meyer, "Kwintet klarnetowy", "Kwintet fortepianowy"

W Polsce tak rzadko wydaje się płyty z muzyką współ- czesną, że każdy nowy egzemplarz trzeba obejmować specjalną ochroną. W tym przypadku jednak ilość przechodzi w jakość. Krzysztof Meyer i tak ma szczęście, bo obok Lutosławskiego, Góreckiego, Pendereckiego i Kilara jest stale obecny na tzw. rynku.

20.11.2005

Czyta się kilka minut

 /
/

Tym razem na pulpitach znalazły się kwintety: klarnetowy (op. 66 z 1986 r.) oraz fortepianowy (op. 76, 1990-1991); utwory odwołujące się do klasycznej tradycji pisania muzyki, układania z dźwięków dużej rozwijającej się formy. Jak mówił kiedyś kompozytor, “muzykę tworzy przede wszystkim to, co znajduje się pomiędzy dźwiękami (napięcia), a nie jedynie dźwięki. Muzyka jest pewną historią opartą o dźwiękowe relacje przyczynowo-skutkowe".

Siła tej muzyki znajduje się w ciągłym rozwijaniu, stałym (jakże przykuwającym uwagę!) podtrzymywaniu napięcia, podsycaniu energii, która muzykom nie pozwala na odpoczynek, utratę świadomości, a słuchaczom gwarantuje kilkadziesiąt minut silnych wrażeń. Meyer, co pokazuje zwłaszcza w kwartetach smyczkowych, jest mistrzem kameralistyki - tej być może najtrudniejszej dziedzinie muzyki, gdzie każde puste miejsce przechodzi w fałsz i straszy. Tutaj pustych miejsc nie ma.

“Kwintet klarnetowy" jest bogaty w wydarzenia i spięcia, choć ciekawszy wydaje się “Kwintet fortepianowy" - z ujmującą drugą częścią “Misterioso", rozwijaną z jednego tylko dwudźwiękowego motywu (es-c). Na dodatek ten motyw wchodzi jakby pod skórę, stale dźwięczy w uszach sugerując, że jest początkiem melodii... “Wlazł kotek na płotek". Nie od dziś wiadomo, że skrzyżowanie powagi i żartu jest dobrym środkiem do podtrzymywania napięcia.

Muzyka kameralna Meyera jest zawsze dialogiem, konfrontacją, także walką. Na szczęście nie na śmierć i życie. Szczególnie, kiedy wykonują ją tacy fachowcy i przyjaciele muzyki jak Andrzej Tatarski, Paweł Drobnik oraz Wieniawski Kwartet. Po nagraniu przez zespół płyty z kwartetami Szymanowskiego i Bacewicz Krzysztof Meyer napisał: “to pod każdym względem doskonałe wykonanie". Co teraz? Niewątpliwie te płyty warto mieć. I słuchać.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 47/2005