Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Z WARSZAWY
„Rzeczpospolita nie może sobie pozwolić na to, by obóz patriotyczny te wybory przegrał” – napisał Jarosław Kaczyński w liście do uczestników Zjazdu Klubów „Gazety Polskiej” Europy Zachodniej, dodając, że wygrana „totalnej opozycji” oznaczałaby „koniec Polski”.
PRZEZ MOSKWĘ
Obóz patriotyczny (przypomnijmy) w rozumieniu Kaczyńskiego to formacja oficjalnie zwana Zjednoczoną Prawicą, choć toczona konfliktem między stronnikami lidera PiS a zwolennikami Zbigniewa Ziobry. Jej oponenci z kolei, krytykując szefa MON Mariusza Błaszczaka, „biorą udział w akcji sprzyjającej Moskwie”. „Jestem zmuszony traktować pana jako przedstawiciela Kremla” – powiedział Jarosław Kaczyński do dziennikarza TVN podczas konferencji prasowej pod murem przy granicy z Białorusią, zastrzegając uprzejmie, że to nie jest żadna osobista uwaga. „Bo tylko Kreml chce, żeby ten pan [mówca wskazał na Błaszczaka] przestał być ministrem obrony narodowej”.
DO BERLINA
Czasami jednak w rozważaniach prezesa PiS Moskwa zamienia się w Berlin. W cytowanym już liście pisze, że głównymi przeciwnikami rozwoju Polski są „różne zagraniczne ośrodki, z Berlinem na czele”.