Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
W kolejnym tomie “Księgi imion i świętych" odnalazłem zresztą, prócz Akwinaty, Tomasza Apostoła, arcybiskupa Canterbury Tomasza Becketa i autora “Utopii" Tomasza More, liczne jeszcze grono otoczonych kultem postaci, które nosiły to imię, a o których, przyznam ze wstydem, nie miałem pojęcia.
Pierwszy tom “Księgi" ukazał się w 1997 roku. “W alfabetycznym układzie - czytamy we wprowadzeniu - pojawiają się w nim imiona dobrze znane, bardzo rzadkie oraz takie, które prawdopodobnie w literaturze i obyczajowości polskiej nie funkcjonowały". Materiał onomastyczny został ograniczony do świata chrześcijańskiego i kultur, w których się zakorzenił. Zwięzłe hasła, opatrzone notami bibliograficznymi, informują o biografiach świętych, błogosławionych i postaci otoczonych kultem, o historii tego kultu i o dniu, w którym daną postać czczono. Jest to oczywiście wybór, choć szeroki. “Nikt nie jest w stanie zliczyć niewiast i mężów, którzy kiedykolwiek doznawali w chrześcijaństwie czci religijnej"; ograniczyć trzeba było na przykład liczbę otoczonych kultem postaci z rozmaitych społeczności chrześcijańskich na Bliskim Wschodzie. Za granicę czasową obrano rok 1992.
24 kwietnia 1998 roku zmarł po długiej chorobie pierwszy z autorów, znakomity znawca hagiografii ks. Henryk Fros. W jego nekrologu, opublikowanym na końcu tomu czwartego (litery M-P, rok 2000), napisano, że przekazał on wydawnictwu gotowe materiały do dalszych tomów i że będą się one ukazywały w miarę opracowywania. Po czterech latach obietnica została spełniona, a dzieło stopniowo zmierza do finału. Pełnić może różnorakie funkcje: encyklopedii tematycznej, ale też poradnika dla rodziców szukających imienia dla swego dziecka, a także lektury pomocniczej dla kogoś, kto interesuje się historią chrześcijaństwa.
Przypadek zrządził, że tom piąty otwiera zmarły w 856 roku Raban (Hraban) Maur, opat w Fuldzie, pisarz i uczony doby karolińskiej, zamyka zaś znacznie mniej znana postać tamtej epoki: Utto, opat w Metten. Bezpośrednio przed nim znajdziemy jednak Usthazadesa, męczennika perskiego z IV wieku, a stronę wcześniej - naszą Urszulę Ledóchowską. Są tu oczywiście trzej Stanisławowie (ze Szczepanowa, Kostka i Kazimierczyk, pochowany w kościele Bożego Ciała na krakowskim Kazimierzu), jest Rafał Kalinowski, powstaniec i karmelita wyniesiony na ołtarze przez Jana Pawła II, jest i Rycheza, żona Mieszka II, którą w Kolonii i Brauweiler czczono jako błogosławioną.
Taida (Tais), wedle starożytnej legendy kurtyzana nawrócona przez mnicha Pafnucego, sąsiaduje z męczennikami zamordowanymi w Tajlandii w 1940 roku. Orszak przemierzający strony “Księgi" jest nie tylko długi, ale i nadzwyczaj barwny: Stefan I, król Węgier; Rajmund Lull, wybitny myśliciel i pisarz średniowiecznej Katalonii; Torlak Thorhallson, XII-wieczny mnich i biskup islandzki; Robert
Southwell, angielski poeta, jezuita i męczennik stracony za panowania Elżbiety I; Tytus Brandsma, XX-wieczny holenderski karmelita, badacz dziejów mistycyzmu i dziennikarz, ofiara nazistów. Wyliczać można by bez końca, a wspomnieć przynajmniej wypada o dwóch wielkich postaciach rosyjskiego prawosławia: Sergiuszu z Radoneża i Serafinie z Sarowa... Te minibiografie są niby okruchy lustra odbijające fragmenty wielkiej historii chrześcijaństwa; pokazują jego różnorodność i uniwersalizm. (Wydawnictwo WAM, Kraków 2004, s. 627.)
Lektor