Katar: ludzka cena mundialu

Ponad 6500 obywateli Indii, Pakistanu, Nepalu, Bangladeszu i Sri Lanki zmarło w Katarze od chwili, gdy temu krajowi przyznano prawo organizacji mistrzostw świata w piłce nożnej.

01.03.2021

Czyta się kilka minut

Mundial, planowany na rok 2022, to wielki projekt inwestycyjny: już od dekady powstają stadiony, autostrady, linie tramwajowe. Buduje się też nowe, zaprojektowane na 300 tys. mieszkańców miasto Lusajl, w którym ma się odbyć finał turnieju.

W minionym tygodniu brytyjski dziennik „The Guardian” podał, że w Katarze codziennie umiera średnio 12 imigrantów z Azji Południowej. Dane pochodzą z rządowych statystyk i nie uwzględniają przybyszów z Kenii czy Filipin, faktyczny bilans zgonów jest więc niemal na pewno wyższy.

W niespełna trzymilionowym Katarze – który wraz z innymi krajami Zatoki Perskiej stał się ostatnio celem migracji zarobkowej z Azji i Afryki – pracuje ok. 2 mln cudzoziemców. Oficjalnie na budowach stadionów zginęło tylko kilkadziesiąt osób – jako przyczynę innych zgonów podaje się „śmierć naturalną”, np. niewydolność układu oddechowego i krążenia. Jednak porównanie tych danych z raportami Międzynarodowej Organizacji Pracy (2017 r.) i Human Rights Watch (2020 r.) – oraz z doniesieniami z 2019 r., gdy panujące upały przez cztery miesiące czyniły pracę na zewnątrz wyjątkowo niebezpieczną – nie pozostawia wątpliwości: pracownicy z zagranicy umierają na skutek udaru cieplnego, odwodnienia, a nawet fatalnych warunków zakwaterowania. Już kilka lat temu rządowi prawnicy rekomendowali politykom monitorowanie okoliczności śmierci migrantów; bez efektu. W kraju wciąż funkcjonuje tzw. system kafala, w którym wizy pracownicze (a w praktyce także osobista wolność) są w gestii pracodawców, niemal poza kontrolą państwa.

Światowa federacja piłkarska FIFA, poproszona przez „The Guardian” o komentarz, utrzymuje, bez podawania dowodów, że śmiertelność na budowach stadionów „jest niska w porównaniu z innymi projektami budowlanymi na świecie”.

Mundial w Katarze, pierwszy w krajach islamskich, będzie też pierwszym rozegranym jesienią – w listopadzie i grudniu. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Marcin Żyła jest dziennikarzem, od stycznia 2016 do października 2023 r. był zastępcą redaktora naczelnego „Tygodnika Powszechnego”. Od początku europejskiego kryzysu migracyjnego w 2014 r. zajmuje się głównie tematyką związaną z uchodźcami i migrantami. W „… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 10/2021