Kącka: Katolickie prime

Czasem dotknie człowiek nieuważnie ekranu komórki, a stanie się oferentem. na messengerze znajduję: „Eliza, odebraliśmy Twoje polubienie naszego najnowszego modelu nagrobka. Gratulujemy, masz świetny gust!"

12.02.2023

Czyta się kilka minut

 /
/

Dwie w 522, matka z córką (matka kiele siedemdziesiątki z córką na oko czterdziestoletnią). matka: „ty mi jedno powiedz, kto tym wszystkim kręci?”. „ale czym?”. „tą całą sztuczną inteligencją”. „przecież mama widziała, jak ona Pawłowi odpisuje. ja jestem pod wrażeniem”. „dyrdymały, ten facet nic nie powiedział”. „ale że jak?”. „Paweł go zapytał, jakie PiS ma szanse w wyborach. i ja od razu poznałam, że to TVN go podstawił”. „?!”. „no, tego faceta po drugiej stronie, co wam odpisywał”. „ale to maszyna!”. „jaka tam maszyna! ja takie gadanie na kilometr rozpoznam”. 

Czasem dotknie człowiek nieuważnie ekranu komórki, a stanie się oferentem. na messengerze znajduję: „Eliza, odebraliśmy Twoje polubienie naszego najnowszego modelu nagrobka. Gratulujemy, masz świetny gust! Jest to zarówno jeden z najczęściej wybieranych modeli nagrobka katolickiego prime pośród naszych zaufanych followersów. Jeśli nie decydujesz się na bogaty wystrój, możesz również wybrać odpowiadający Twojemu wyznaniu nagrobek w wersji komfort. Nie musimy Ci przekonywać, że zapewniamy kamień najwyższej jakości. Na naszej stronie oferujemy 5 procent spustu na wybrany model. Informujemy też, że status stałego klienta możesz uzyskać już od jednego grobu. Umożliwia Ci to wyszukiwanie stałych promocji na naszym panelu. W miesiącu luty oferujemy lifting grobów (w tym napisy) ze spustem 50 procent. Zachęcamy, Eliza, do udostępnienia polubionego przez Ciebie modelu na Twoim profilu fb”.

Buw, przy półkach z książkami, dwójka studentów. „bosz, przypomnij mi, jak się ta babka nazywa, co dostała Nobla”. „Tokarczuk”. „nieee, ta druga”. „ale z Polski?”. „no tak, poetka, chyba żona Miłosza albo jednego z tych gości”. „bosz, Miłosza, ok, można się chajtnąć dla kariery”. „no nie wiem, to ona miała Nobla”. „czyli to on się podwiózł. cwany staruszek”. „heloł, ona też była stara”. „dobra tam, na stówę był boomerem, a to jego nazwisko znasz”.

Dwie z grubsza sześćdziesięcioletnie w 503: „to ślub będzie!”. „za dwa lata, jak dożyję”. „eee, co się martwisz”. „bo coś ta moja za często do spowiedzi gania”. „nie mów! żeby się w dziecko nie wplątała przed ślubem!”. „albo w co gorsze…”. „a co może być gorsze?”. „pigułki”. „nie!”. „nic mi nie mówi, księdza pytałam, ale mnie spławił tajemnicą spowiedzi”. „nie przypieraj go, Marysia, to sam Pan Bóg wymyślił”. „Bóg nie zna realiów”. „i co teraz?”. „nic, pokuty za nią biorę na zapas”. „to tak można?”. „wszystko zostaje w rodzinie”.

Sielce, na Gagarina spotykam koleżankę. ona z synkiem i jeszcze jednym chłopcem. syn Piotrek wita się ze mną, tamten uśmiecha się niepewnie. na lewym oku przepaska. syn: „mamy nowego kolegę, z Ukrainy, ze Lwowa. rodzice mu zginęli w maju” – matka szturcha Piotrka w bok, by nie o tym. „przepraszam” – stropił się Piotrek. „nie szkodzi” – mówi tamten. koleżanka: „słuchaj, to jest Dmytro, zostawię was, a my z Piotrkiem skoczymy do sklepu”. stoimy, odzywa się pierwszy: „cześć, jestem Kaj”. „o – uśmiecham się – zmieniłeś imię”. „dla mnie tamto zostało we Lwowie, z tatą. mama mi mówiła Tadek, po dziadku”. świetnie mówi po polsku, tylko akcent. „Kaj z »Królowej śniegu«?” – dopytuję. „tak, bo odłamek mi wpadł. ale wypadł z oczkiem” – śmieje się. „w serce nie dostałeś”. poważnieje: „tak, wiesz, bomby są gorące, ale po bombardowaniu jest straszny lód, straszny lód”. z momentalnego letargu wyrwało nas „no to co, idziemy?”. wrócili ze sklepu, pomachaliśmy sobie, poszli. 

Okolica parku Morskie Oko, idę od Promenady. przecznicę przede mną gość z rudawym, wypłowiałym, przyziemnym kundlem z sierścią typu przetarty miejscami papier ścierny. pies opóźnia, odwleka, kuca. gość przysiada przy nim nerwowo z torebką. parę metrów i znów to samo. ja z komórką, rozmawiam, więc ciągle za nimi, niedyskretnie. co kilka kroków powtarzają cykl; gość rozgląda się bezradnie. wchodzą w park, mijam ich. gość na bezradności, głośno: „no kończ już, bo się wstydzę!”.  

Dostaje się korespondencyjnie na fb. „Szanowna Pani, czy mogłaby się Pani ze mną spotkać”. zapomina się odpisać. po godzinie: „Czy mogłaby Pani zareagować na zapytanie? Fejsbuk wyświetlił mi Pani czynności i wiem, że widziała Pani moją wiadomość”. odpisuję, że proszę bardzo, ale i w czym rzecz. „Szanowna Pani, jest to wysoko niedelikatne drążyć człowieka w takiej sprawie. Czy nigdy nie dostała Pani od mężczyzny oferty spotkania? A może ucieka się Pani do tzw. trzeciej płci i według aktualnej mody nie bierze Pani udziału w spotkaniach z mężczyzną jak wiele dziś tzw. intelektualistek?”. ach, no tak, nie odpisuję. po kwadransie: „Szanowna Pani, w takim razie życzę powodzenia. Proszę jednak pamiętać, że ma Pani już wiek średni i dla mężczyzn szanujących zasady pozostaje Pani starą panną. Poeta Zbigniew Herbert, którego najwyżej cenię, pisał o kwestii smaku. Pozostawię to bez komentarza. Może się Pani domyśli mimo prymitywizmu Pani postawy”.©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Pisarka, literaturoznawczyni, krytyczka. Autorka dwóch książek akademickich („Stanisław Brzozowski wobec Cypriana Norwida” oraz „Lektura jako spotkanie. Brzozowski – tekst – metoda”) i trzech prozatorskich („Elizje”, „po drugiej stronie siebie”, „Strefa… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 8/2023