To już dziś? Lektor o książce Ingi Iwasiów „Późne życie”

Dziwna ta teraźniejszość: niby tu i teraz, z pandemią i wojną w tle, niby zwykła nadmorska miejscowość letniskowa z wybudowanym niedawno hotelowym molochem, który góruje nad okolicą, ale nic tu normalnie nie działa.

12.06.2023

Czyta się kilka minut

 /
/

Wchodzimy w ten świat stopniowo, poprzez monologi wewnętrzne kolejnych postaci, przede wszystkim (ale nie tylko) kobiecych. I do końca towarzyszyć nam będzie podwójność: wskrzeszana w monologach przeszłość i mimochodem jakby szkicowana, fragmentarycznie pokazywana teraźniejszość.

Dziwna zresztą ta teraźniejszość: niby tu i teraz, z pandemią i wojną w tle, niby zwykła nadmorska miejscowość letniskowa z wybudowanym niedawno hotelowym molochem, który góruje nad okolicą, ale nic tu normalnie nie działa, nawet ów hotel zwany H’oteliskiem, który miał rzekomo realizować coś w rodzaju ekologicznej utopii. Jakby zanikała pamięć długofalowych celów, którym nasze działania miały służyć, jakby kruszały związki przyczynowo-skutkowe albo powoli wyłączano naszemu światu dopływ życiodajnej energii, nie mówiąc już o przerwach w dostawie internetu. „Co w końcu jebnęło, czy jak się teraz nazywa w moim języku ojczystym kompletny reset na łączach rzeczywistości?” – zastanawia się Polka ze Szwecji, zaangażowana do zarządzania H’oteliskiem. Co więcej, stan postępującego rozkładu nikogo zdaje się nie dziwić. A świadomość bohaterów krąży często między jawą a snem.

Mamy więc preludium końca, początek apokalipsy? Może tak, choć ten wątek wcale nie wybija się na plan pierwszy. Może to tylko metafora stopniowego przechodzenia do innej rzeczywistości, przełomu także i biologicznego. Dogodny czas podsumowań i rozliczeń dotychczasowego życia. Bo głos – zwłaszcza kobiet – mocno w tej powieści wybrzmiewa, a jest to głos będący pochwałą niezależności, prawa do wyboru i wybijania się na niepodległość. Dodajmy jeszcze, że w rozbitych na osobne całostki monologach powracają te same postaci, a uważny czytelnik może nakreślić mapę powiązań między nimi, sieć zależności – także emocjonalnych i erotycznych – która sprawia, że „Późne życie” jest rzeczywiście powieścią, a nie zbiorem opowiadań.

Inga Iwasiów jest pisarką i badaczką literatury, wypowiada się też mocno i odważnie w sprawach publicznych. W jej nowej powieści nie ma jednak zupełnie publicystycznego tonu ani tym bardziej polityki, a diagnoza współczesności – bo to jest także podsumowanie minionych trzech dekad – postawiona została zupełnie innymi środkami. Co nie znaczy, że nie jest mocna. I odważna. ©℗

Inga Iwasiów PÓŹNE ŻYCIE Wydawnictwo Drzazgi, Okoniny 2023, ss. 295

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Tomasz Fiałkowski, ur. 1955 w Krakowie, absolwent prawa i historii sztuki na UJ, w latach 1980-89 w redakcji miesięcznika „Znak”, od 1990 r. w redakcji „TP”, na którego łamach prowadzi od 1987 r. jako Lektor rubrykę recenzyjną. Publikował również m.in. w… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 25/2023

W druku ukazał się pod tytułem: To już dziś?