Reklama

Ładowanie...

Honor to jest honor

22.06.2020
Czyta się kilka minut
Krótka, ale ciekawa współpraca nawiązana została w momencie trudnym dla obu. Giedroyc zmagał się z samotnością, młodszy o ćwierć wieku Tischner – z chorobą nowotworową.
Jerzy Giedroyc w gabinecie w Maisons-Laffitte, październik 1998 r. Fot. PIOTR WÓJCIK / AGENCJA GAZETA
N

Nie natrafiłem na żaden ślad wskazujący, że kiedykolwiek spotkali się osobiście. W latach 80. ks. Józef Tischner jeździł do Paryża często, na ogół jako gość pracujących tam polskich pallotynów. Miał spotkania i rekolekcje w prowadzonych przez nich placówkach – w tym w sławnym Centrum Dialogu (Centre du Dialogue) przy rue de Surcouf – a dwie jego książki ukazały się nakładem pallotyńskiej oficyny. Zarówno spiritus movens tych dzieł, ks. Józef Sadzik, jak i kierujący nimi po jego śmierci ks. Zenon Modzelewski mieli dobre kontakty ze środowiskiem „Kultury”. Sadzik miał tam wielu przyjaciół, Modzelewski zorganizował w grudniu 1988 r. potajemne spotkanie Jerzego Giedroycia z Lechem Wałęsą. To, że w kraju publicystykę „Kultury” odbierano jako antykościelną, nie przeszkadzało. „Na ulicy Surcouf księża pallotyni stworzyli coś niezwykłego: model polskiego Kościoła otwartego” –...

11116

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]