Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Od zakończenia II wojny światowej minęło już ponad 75 lat, ale wydarzenia i postawy społeczne tamtego czasu znajdują się w centrum polsko-polskiego sporu i sterowanej przez władze polityki historycznej. „Trudna do zniesienia prawda o okrucieństwie wojennej przemocy, poniżeniu i dewastacji moralnej – pisze mocno Irena Grudzińska-Gross – przetworzona została, by użyć pojęć Marii Janion, w bajkę o dwóch przeciwnikach, w rodzaj czarno-białego westernu. Jednych bohaterów zastąpiono tu drugimi, odrzucając przy tym główny trzon uprzedniej polityki historycznej – antyfaszyzm. Jego rolę przejęły ahistoryczny antykomunizm i antylewicowość. Zamiana ta dała przyzwolenie na spotężnienie nacjonalizmu i odnowę polskiego faszyzmu”.
Równocześnie prace badaczy Zagłady sprawiają, że obraz stosunku społeczeństwa polskiego do skazanych na śmierć Żydów ciemnieje. Jan Błoński w sławnym artykule „Biedni Polacy patrzą na getto”, opublikowanym w 1987 r. na łamach „Tygodnika” i skądinąd atakowanym zaciekle przez obrońców narodowego honoru, przyjął pojęcie współwiny przez obojętność, podkreślał jednak, że Polacy nie uczestniczyli w przemocy wobec Żydów, konkludując: „Bóg tę rękę zatrzymał”. Grudzińska-Gross, odwołując się do nowych badań, kontruje: „Ta ręka nie została zatrzymana”.
Osią jej rozważań jest postać Miłosza i jego wojenne wiersze. Poeta przeciwstawiający zbiorowym uniesieniom racje rozumu, chłodno patrzący na wrześniową klęskę i na mocarstwowe złudzenia młodych narodowców, które wcale wraz z klęską nie minęły, uczestnik działań konspiracyjnych, który jednak nie wziął udziału w powstaniu warszawskim – staje się bohaterem książki rewidującej rycerskie mity i broniącej prawa do „cywilności”, będącej pochwałą wrażliwości i sprzeciwem wobec estetyzacji wojny. Grudzińska-Gross podejmuje polemikę z niektórymi stwierdzeniami biografa Miłosza, Andrzeja Franaszka, krytykuje sposób, w jaki inny badacz, Stanisław Bereś, przedstawia konflikt Miłosza z twórcami kręgu „Sztuki i Narodu”, analizuje też Miłoszową religijność i wpływ, jaki miała na niego lektura pism Simone Weil. Na końcu zaś znalazł się szkic Joanny Tokarskiej-Bakir, która powraca do sporu Miłosza z Janem Józefem Szczepańskim, sięgając po zachowany w aktach IPN życiorys autora „Końca legendy”, wymuszony nań przez UB. ©℗

Irena Grudzińska-Gross, MIŁOSZ I DŁUGI CIEŃ WOJNY, Fundacja „Pogranicze”, Sejny 2020, ss. 194. Seria „Meridian”.