Herbert i jego Pan
Życie obiektywne nie miało dla niego znaczenia. Liczyła się tylko pamięć i uwewnętrzniona w niej ojczyzna. Z czasem stał się w swoich oczach wykonawcą sprawiedliwości poetyckiej.
Herbert i jego Pan
Życie obiektywne nie miało dla niego znaczenia. Liczyła się tylko pamięć i uwewnętrzniona w niej ojczyzna. Z czasem stał się w swoich oczach wykonawcą sprawiedliwości poetyckiej.
Ładowanie...
Napisana przez Andrzeja Franaszka biografia Zbigniewa Herberta jest w większości mroczna i boli jej lektura. Świadectwa o życiu niepoetyckim poety, wypuszczone z mroku szuflad i ludzkiej pamięci, są nie do opanowania w wyjaśniającej i tonującej narracji tej książki.
Nic na to nie poradzi autor, że czytelnikowi najprawdopodobniej zostanie w pamięci dominujący obraz Herberta jako egotystycznego i egoistycznego kabotyna, zrozpaczonego i zgryźliwego błazna grzęznącego na przemian lub równocześnie w alkoholizmie, erotomanii i depresji, rujnującego związki i przyjaźnie przez swój radykalizm moralny i obsesje polityczne.
Tak, czytamy także, że był czarujący, hojny i dowcipny; miał swoje jasne dni, ale nie widzimy ich tak jaskrawo jak scen gniewu, krzywdy i upadku. W niemożliwy do wyjaśnienia sposób przydarzyło mu się być genialnym poetą. Ten roz- dźwięk między osobą a dziełem...
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
360 zł 160 zł taniej
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]