Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
U wielu gatunków ssaków utrata matki kończy się dla niesamodzielnego potomstwa bardzo źle. Nawet jeśli osierocone młode nie padną łupem drapieżników, to mogą wolniej się rozwijać i słabiej radzić sobie w interakcjach społecznych. W efekcie w dorosłości ich dostosowanie, mierzone liczbą spłodzonego potomstwa, jest niższe niż u osobników, które cieszyły się opieką rodziców.
U goryli górskich wygląda to inaczej. Żyją one w stadach złożonych z dominującego samca (rzadziej: z kilku samców) oraz jednej lub kilku samic i ich dzieci, które są żywieniowo zależne od dorosłych do ok. 4. roku życia. Na podstawie danych zbieranych przez Fundację Dian Fossey przez 53 lata, Robin Morrison i współpracownicy ustalili, że młode, które straciły matki w wieku przynajmniej dwóch lat, w dorosłości radzą sobie nie gorzej niż wszystkie pozostałe osobniki. Badacze twierdzą, że u tych goryli więzi grupowe są na tyle silne, że obowiązki wychowawcze mogą brać na siebie inni członkowie stada, w tym samiec alfa. ©℗