Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Jestem zwykłym katolikiem. Różni ludzie wypowiadają się o Kościele w Polsce: biskupi, księża, dziennikarze, naukowcy. Brak jest opinii szeregowych katolików. Chciałbym więc przedstawić kilka moich uwag. Zacznę od tego, że bardzo cenię księży w mojej parafii. Wykonują trudną i często niewdzięczną pracę. Sądzę, że to samo można powiedzieć o większości księży w Polsce. Trochę niepokoi mnie jednak kilka zjawisk w polskim Kościele.
Po pierwsze – problem części hierarchów ze zrozumieniem zmian w mentalności polskiego społeczeństwa, a więc i katolików. Ks. Hryniewicz w książce wywiadzie „Nad przepaściami wiary” mówi: „W Kościele rzadko uczy się ludzi samodzielnego i odważnego myślenia. Mają słuchać autorytetu”. Tak się składa, że jeden z biskupów skupia w sobie jak w soczewce niejakie zagubienie hierarchów: przewodniczący Episkopatu arcybiskup Józef Michalik. W kwietniu ubiegłego roku rzekł, iż „Telewizja Trwam i Radio Maryja są etapem do ukształtowania ludzi młodych i odpowiedzialnych”. Jakim cudem ludzie młodzi mają zaufać człowiekowi, który każdego o odmiennych poglądach uważa za zdrajcę Kościoła i Polski? Pomysł, by na mediach ojca Rydzyka oprzeć wychowanie młodych ludzi, jest absurdalny.
Arcybiskup Michalik powiedział też: „Widzimy, jak planowo atakowany jest dziś Kościół przez różne środowiska libertyńskie, ateistyczne i masońskie”. Jako katolik muszę zapytać: kto, gdzie i w jaki sposób atakuje Kościół w Polsce? Bolszewicka Rosja, rewolucyjna Francja czy współczesna Nigeria – to dla mnie przykłady ataków na Kościół. Jasne, że Kościół zawsze miał wrogów. Nie uważam jednak, aby dziś w Polsce było ich więcej.
Niepokoi mnie też zbyt mocne powiązanie katolicyzmu i patriotyzmu w Polsce. Tak, wiem, że Kościół pomógł przetrwać Polakom zabory i wojny, szczególnie tę ostatnią. Jednak wojna skończyła się dawno temu. Oburza mnie jako katolika powiedzenie: „Prawdziwy Polak to katolik”. Cóż to za arogancja odmawiać innym patriotyzmu i polskości, bo nie są katolikami!
PS. W ubiegłym roku podpisałem petycję w obronie Telewizji Trwam. Uważam jednak, że telewizja ta, wbrew nazwie, nie przetrwa. Nie dlatego, że popiera tę czy inną partię. Nawet nie dlatego, że ma niską oglądalność. Telewizja ta jest najzwyczajniej (użyję słów ze skeczu o księgowym ,,Monty Pythona”): „nudna, nudna, o mój Boże, jak ona jest niewyobrażalnie nudna!”.