Gdzie indziej

Bieżący kalejdoskop tematów związanych z Kościołem polskim, przewijający się wciąż przez media: relacja Kościół-państwo, a więc in vitro, religia w szkole, budżet a wydatki Kościoła, ustawy a etyka katolicka. Polityczne perspektywy środowisk katolickich, włącznie z plotką o tworzeniu nowej partii przez dyrektora radia toruńskiego.

19.02.2008

Czyta się kilka minut

Rozliczanie przeszłości za grzechy faktyczne i niesprawiedliwie zarzucane, czyli jeszcze jedna batalia o antysemityzm i antypolonizm. A nadto ostatnio gorące komentarze do rzymskich protestów niewielkich środowisk uniwersyteckich przeciw goszczeniu Papieża (skutkujących odwołaniem przez niego wizyty na uczelni). Rozległa arena życia publicznego, pełna zderzających się kontrowersji i intensywnych sporów o racje. Kościół dynamiczny, mocny, wyrazisty, rozporządzający bogatą paletą środków, troszczący się o bardzo wiele. Czy jednak w tych właśnie sferach odsłaniający i tę najgłębszą prawdę o sobie, dla której w nim jesteśmy i chcemy pozostać?

Tak się złożyło, że wśród tych wszystkich komunikatów wzięłam także do ręki styczniowy numer "Znaku" z ankietą "Opatrzność w moim życiu" i przeczytałam między innymi opowieść małego brata Morisa, który, choć Francuz, żyje w Polsce od wielu lat. W ankiecie wspomina zwięźle swoją sprzed lat historię w Afryce, kiedy dostał od przełożonego polecenie dotarcia do dwóch braci ocalałych z rzezi w głębiach Afryki Środkowej. Nie wyczyta się z samej relacji, prostej i pogodnej, tego, co podsuwa natychmiast wyobraźnia nawet temu, kto nigdy tam nie był: ogromu wysiłku, bezbrzeżnych wertepów o najróżniejszym stopniu trudności, a przede wszystkim samotności czwórki misjonarzy przebijających się terenowym samochodem przez setki kilometrów nieprzyjaznego lądu. Na miejscu męczeństwa stary misjonarz i ocaleni tubylcy. "Dzięki ich relacjom mogliśmy zrozumieć, co wycierpieli nasi bracia. Zaprowadzili nas na ich grób, gdzie postawiliśmy drewniany krzyż, który przywieźliśmy, i modliliśmy się wszyscy razem". A potem powrót, wśród paroksyzmów wyczerpania i chorób. Mały skrawek życia Kościoła - tego samego, choć w niczym naszego (i w ogóle zachodnioeuropejskiego) nie przypomina. Czy trzeba tłumaczyć nawet i jednym tylko zdaniem, dlaczego pamięć o nim rozstrzyga, że na pytanie, nawiązujące do ostatnio tak głośnego odejścia z polskiego Kościoła: "dlaczego zostajesz?" (patrz ostatni nr "TP") odpowiedź może paść bez wahania?

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarka, publicystka, felietonistka, była posłanka. Od 1948 r. związana z „Tygodnikiem Powszechnym”, gdzie do 2008 r. pełniła funkcję zastępczyni redaktora naczelnego, a do 2012 r. publikowała felietony. Odznaczona Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 05/2008