Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
„Fuzja bordo” to książka o cielesności napisana kolorami. Cielesności spoza porządku zdrowia i witalności, dotykanej chorobą, bólem, bezsennością. Doświadczanej szpitalną rzeczywistością. Nie jest to jednak skarga czy zapis żalu. To raczej podglądanie w zbliżeniu mięsnego ciała, nazywanie sensualnych odczuć, badanie wzajemnego wpływu na siebie dwóch powłok – materialnej i umysłowej. Ich nierozerwalność jest tu jak pole planszówki, na którym rozgrywa się runda pod hasłem: impuls-barwa. Liczebną przewagę zyskuje czerwień, której próbuje dorównać żółć.
„Fuzja bordo” to jednak nie tylko kolory, pod którymi rozpoznamy skrzepy, puls, krew, blizny czy drażniący kwas żołądkowy. To również rytm, śpiewność, fraza dziecięcej wyliczanki: „W transie fuzja bordo / w transie fuzja róż / w pąsach pląsy pąs / w pąsach wiśnie pląs”. Ten językowy łamaniec splata jakby w węzeł dwa porządki budujące poezję Karoliny Kapusty i chyba najlepiej pokazuje, jak autorka potrafi grać kolorem i rytmem. To rdzeń „fuzji bordo”, ale jest w niej miejsce na więcej, na wiersze-punkty, skondensowane i lakoniczne, a niezwykle silne w swoim wyrazie, jak choćby: „Ketonal dożylnie” / „zwyklejesz mi” czy te rozgadane, miękkie, jak w „Liście życzeń” – „żeby można było śmiać się w głos jak w ogień / jak pękanie cynamonu wpół trzask drewna / tam w górę pnie się świerk / wysoki i srebrny”. Jest w „fuzji” więcej światła, przestrzeni, morza, które nie tyle wprowadzają przeciwwagę, ile dopełniają tę rzeczywistość intensywnej, nadwątlonej i doświadczanej cielesności.
Karolina Kapusta FUZJA BORDO, Biuro Literackie, Kołobrzeg 2023