Reklama

Ładowanie...

Dwa oblicza saudyjskiego delfina

ze Stambułu
10.09.2018
Czyta się kilka minut
Następca tronu Arabii Saudyjskiej chce być uważany za reformatora. Ale książę nie znosi krytyki, a jego represje uderzają zarówno w islamskie feministki, jak i w sunnickich kaznodziejów.
Kobiety w Arabii Saudyjskiej mogą już same prowadzić auto; tu jeszcze ćwiczą na symulatorze, Riad, czerwiec 2018 r. FAYEZ NURELDINE / AFP / EAST NEWS
N

Na pozór to się nie klei. Saudyjski książę delfin Mohammed bin Salman zerwał z wieloma tabu w swoim kraju. Kobietom wolno oglądać dziś mecze piłki nożnej, od ponad dwóch miesięcy mogą też, nareszcie, samodzielnie prowadzić auto. Po raz pierwszy od kilku dekad Saudyjczycy mogą chodzić do kina i na koncerty, podczas gdy z punktu widzenia rygorystycznej wahabickiej interpretacji islamu jedno i drugie to rzecz nie do przyjęcia.

Ponadto następca tronu chce zliberalizować gospodarkę, wzmocnić jej prywatny sektor, tworzyć miejsca pracy dla kobiet i młodzieży oraz otworzyć kraj dla turystów. Mohammed bin Salman wziął się też za projekt wyjątkowo ambitny: chciałby wzmocnić umiarkowaną interpretację islamu. Arabia Saudyjska miałaby stać się na powrót tym, czym – z jego punktu widzenia – była do końca lat 70. XX w.: społeczeństwem liberalnym, otwartym na świat.

Do takiego...

8779

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]