Ładowanie...
Drony nad granicą, w lasach nadal giną ludzie
Drony nad granicą, w lasach nadal giną ludzie
W miniony czwartek niedaleko wsi Czerlonka (pow. hajnowski) znaleziono fragmenty szkieletu i ubrań oraz fotografie mężczyzny w wieku 20–30 lat, wyglądającego na urodzonego poza Europą. Stało się to podczas poszukiwań innego człowieka – zaginionego od stycznia 37-letniego Jemeńczyka (stan zwłok wskazuje jednak na to, że śmierć nastąpiła wcześniej) – prowadzonych przez wolontariuszy Podlaskiego Ochotniczego Pogotowia Humanitarnego, strażaków z Michałowa, policję i naukowców PAN z Białowieży. Tego samego dnia w rzece Świsłocz niedaleko Krynek odkryto ciała kobiety i mężczyzny. Również w poprzednim tygodniu prokuratura uznała wychłodzenie za prawdopodobną przyczynę śmierci 28-letniej Etiopki, której ciało znaleziono wcześniej w lesie niedaleko Hajnówki. Według aktywistów zaginionych jest przynajmniej kilkadziesiąt osób.
Ostatnie poszukiwania zbiegły się w czasie z informacją o uruchomieniu wzdłuż granicy kolejnego, 54-kilometrowego odcinka tzw. bariery elektronicznej (w sumie liczy ona już 181 km). Wspomagane przez drony kamery nocne i termowizyjne oraz kable sensoryczne mają sprawić, że każda próba nielegalnego przekroczenia granicy zostanie „zobaczona” przez Straż Graniczną. W innych częściach świata (m.in. na Morzu Śródziemnym) taka elektronizacja granicy prowadziła zwykle do zmniejszenia obecności funkcjonariuszy w terenie. Drony i obiektywy nie potrafią jednak ratować, mogą być tylko niemymi świadkami. Byłoby dobrze, gdyby uruchamianiu monitoringu towarzyszyło ogłoszenie jasnych procedur postępowania w przypadku wykrycia „na ekranie” osób wymagających pomocy. W interesie wszystkich – po pierwsze, może to zwiększyć szanse tych ludzi; po drugie, bez takich procedur nadszarpnięcie na pograniczu zaufania do służb państwowych tylko się pogłębi. ©℗
Ten materiał jest bezpłatny, bo Fundacja Tygodnika Powszechnego troszczy się o promowanie czytelnictwa i niezależnych mediów. Wspierając ją, pomagasz zapewnić "Tygodnikowi" suwerenność, warunek rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa. Przekaż swój datek:
Autor artykułu

Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]