Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Podczas Drogi Krzyżowej na Błoniach byłem w jednym z najdalszych sektorów. Niektórzy martwili się, że w tych dalszych częściach będzie pusto. To były próżne obawy – cała przestrzeń była szczelnie wypełniona. Z tej odległości papież wyglądał jak maleńka, biała plamka. Tłum młodych ludzi zwrócony był w stronę telebimów. Ta ryzykowna forma nabożeństwa – istnieje wszak ryzyko łatwej utraty uwagi – w pełni się sprawdziła, przede wszystkim z powodu siły słów, które tam padły, i piękna ich przekazu. Tysiące ludzi modliły się w ciszy i skupieniu.
Treści medytacji przygotowane przez bp. Grzegorza Rysia to literackie, ale i duchowe mistrzostwo. Medytacje przy czternastu stacjach były przeplatane refleksjami na temat czternastu uczynków miłosierdzia (oraz konkretnymi przykładami rozmaitych grup i instytucji, które realnie szerzą miłosierdzie w naszym kraju). Było to niezwykle czytelne i trafiające do człowieka. Wydobycie treści z Ewangelii i wprowadzenie ich w kontekst życiowych sytuacji – to wielki rachunek sumienia z miłosierdzia.
Nie tylko tekst był niezwykły, ale również przemyślany i piękny wysiłek, żeby przemówić różnymi kanałami komunikacji. Kolejne uczynki miłosierdzia były obrazowane przez grupę baletową poprzez krótkie, symboliczne scenki. Choć niedługie, to jednak dostojne, niepospieszne – robiło to wspaniałe wrażenie.
W trakcie Drogi Krzyżowej dotknięto także kilku problemów, z którymi borykamy się tu i teraz – przede wszystkim związanych z naszym zamknięciem na potrzebujących miłosierdzia: uchodźców, chorych, samotnych. Idąc dalej tą myślą, Franciszek podkreślił, że Droga Krzyżowa to jedyna droga miłosierdzia, a bezinteresowna służba innym to jedyny sposób na pełnię życia.
Gdy wracałem i byłem na skraju Plant, widziałem tłumy młodych ludzi, już wyczerpanych intensywnością tych dni. Niemniej ta niezwykła atmosfera wielonarodowości, wspólnoty i radości z powodu obecności papieża wciąż trwa. Oby jak najdłużej.