Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Każdy sędzia, który wydaje prawdziwy wyrok zgodny z prawdą nawet przez jedną godzinę, zyskuje takie uznanie, jak gdyby był partnerem Świętego Jedynego, błogosławiony On, w akcie Stworzenia”. Tym bardziej wierzymy starożytnemu autorowi, jeśli wiemy, że celem stworzenia jest sprawiedliwość i tylko sprawiedliwi cieszyć się będą w pełni czasami mesjańskimi. Sędzia osiągnie ową najwyższą chwałę, gdy zna prawdę i stosuje prawo tak, by dojść do dojrzałych wniosków.
Moje rozważania uzupełnić warto o jeszcze jeden zaskakujący cytat z Talmudu: „Rabi Johanan rzekł, Jerozolima została zburzona tylko z jednego powodu, ponieważ sądy wtedy wydawały wyroki zgodnie z prawem biblijnym. Opierali swoje wyroki ściśle na Torze i nie wykraczali poza literę prawa”. Brzmią te słowa paradoksalnie. Miasto zostało zburzone z powodu Tory? Jakże było to możliwe? W poprzednim tygodniu powoływałem się na słowa z Księgi Powtórzonego Prawa: „sprawiedliwości, sprawiedliwości naśladować będziesz”, pytając, dlaczego powtórzone jest tu słowo „sprawiedliwość”? Są tacy, którzy powiadają, że sens tych słów wiąże się z dwoma rodzajami sprawiedliwości. Pierwszy właśnie dotyczy dosłownego i surowego stosowania biblijnego prawa, drugi sens pojęcia sprawiedliwości łączy się nie tylko z umiejętnością kompromisu, ale ze stosowaniem praw nadzwyczajnych, którymi tylko królowie i prorocy mogą się posługiwać. Czynią tak, by – jak pisano – „świat mógł trwać”.
Jerozolima wymagała, jak z tego wynika, zmysłu sprawiedliwości, a nie kultu prawa dla siebie samego.
W Torze i w Talmudzie znaleźć można sporo rozważań ustrojowych. Są dalekie od naszych wyobrażeń o podziale władzy. Postacią kluczową jest król. On posiada uprawnienia, by wydawać wyroki, które nie mieszczą się w uznanym porządku prawnym. Powód jest jeden: chodzi o to, by w sytuacjach nadzwyczajnych rządziła nie tyle litera prawa, co duch prawa. Sądy zachowywały swoją autonomię, ale w potrzebie wkraczał królewski majestat ze swoimi uprawnieniami. Powstawał system zapewniający monarsze olbrzymią siłę. Co mogło sprawić, że nie nadużywałby władzy? Jest takie prawo, które nakazuje królowi, by zawsze miał przy sobie zwoje Tory, czytał je i nimi się kierował. Gdy system monarchiczny upadł, oczekiwano, że sądy będą spełniały podwójne zadanie. One prawo miały stosować dosłownie, ale pomne na ducha prawa.
Od sędziów wymagano wiedzy i stale powtarza się wezwanie: kluczem do dobrego administrowania sprawiedliwością jest akademia, a więc autorytet mędrców w prawie. Mądrość oznacza też znajomość, czy raczej poszukiwanie, prawdy. Ale jak do niej dotrzeć, orzec trudno.
Odpowiedź paradoksalną znaleźć można w pewnym midraszu. Gdy Bóg miał stworzyć Adama, aniołowie towarzyszący Jego chwale spierali się, czy człowiek powinien powstać. „Za” był anioł miłości, mówiąc, że będzie on się nią dzielił i czynił dobro. Anioł prawdy mówił: „Nie stwarzaj Go, bo będzie pełen fałszu”. Anioł sprawiedliwości też był „za”, anioł pokoju nie miał wątpliwości, że „będzie to istota zła i wojownicza”. Wtedy Bóg tak gwałtownie cisnął aniołem prawdy, że zapadł się pod ziemię.
Aniołowie byli zadziwieni tym, co się stało, i prosili: „Niech prawda wychynie spod ziemi”. I tak się właśnie dzieje po dziś dzień. Mówi o tym Psalm 8: „prawda z ziemi wyrośnie”. Gdy aniołowie spierali się ze sobą, Bóg stworzył człowieka wedle zaleceń anioła sprawiedliwości. ©