Delegacja po emocje

Debata, która niedawno miała miejsce w Izraelu, stawia pod znakiem zapytania program i cel szkolnych wyjazdów śladami Holokaustu.

30.07.2016

Czyta się kilka minut

Obchody 65. rocznicy wybuchu powstania w warszawskim getcie. Treblinka, 14 kwietnia 2008 r. / Fot. Adam Chełstowski / FORUM
Obchody 65. rocznicy wybuchu powstania w warszawskim getcie. Treblinka, 14 kwietnia 2008 r. / Fot. Adam Chełstowski / FORUM

W jedenastej minucie filmu młodziutka brunetka poprawia włosy i uśmiecha się do kamery telefonu. Opowiada: „Byliśmy dziś na cmentarzu i rozmawialiśmy o Korczaku. Poczułam, że jesteśmy już w Polsce, ale jeszcze nie tak, żebym się miała rozpłakać. Jutro już na pewno będzie ciężko”. W kolejnych ujęciach, nagranych „jutro” i „pojutrze”, jej uśmiech rzednie. W Łodzi, na stacji Radegast, skąd odchodziły transporty do obozów, nauczycielka tłoczy uczniów w wagonie i zamyka drzwi. W Auschwitz przewodniczka rozdziela grupę: chłopcy na prawo, dziewczęta na lewo. Mają sobie wyobrazić, jak to wtedy było.

Nauczyciel: „Chcę, żebyście zaczęli to czuć. To nie zabawa”. Uczennica: „Ludzie oczekują, że będę tu smutna i będę płakała, ale to nie takie proste”. Uczeń: „Najsmutniejsze w całym pobycie w Polsce jest to, że nie czuję tego smutku, który mam czuć”.

Przesunięta granica

Film dokumentalny „Mehane meszutaf” („Nasz obóz”) w reżyserii Sagi Bornsteina i Udi Nira wyemitował w maju – w izraelskim Dniu Pamięci o Zagładzie i Bohaterstwie – kanał drugi. Zaskakująco, bo w paśmie prime time najchętniej oglądanej telewizji w Izraelu i w dniu, gdy cały kraj zamiera na minutę przy dźwięku syren, a wszyscy pochylają głowy w hołdzie pomordowanym. Może nawet niestosownie, bo dokument ten – z którego pochodzą powyższe cytaty, a który bazuje na filmach z YouTube’a, kręconych przez izraelskich uczniów przebywających na szkolnych delegacjach szlakiem obozów Zagłady – krytycznie ocenia Ministerstwo Edukacji.

Tego samego dnia Jair Golan, zastępca szefa sztabu izraelskiej armii, powiedział podczas uroczystości, że sytuacja we współczesnym Izraelu zaczyna przypominać mu tę z lat 30. XX w. w Niemczech. Golan przypomniał, że Holokaust powinien budzić w każdym z osobna rachunek sumienia, a nie tylko narodowe skojarzenia. Wypowiedź spotkała się z bardzo krytyczną reakcją polityków prawicy. Ale pokazała, że oto przesunięto granicę nietykalności Holokaustu, czołowego elementu narodowej narracji Izraela.

Kilkadziesiąt lat temu tak surowa krytyka nie byłaby możliwa. Program nauki o Holokauście, wprowadzony do szkół pod koniec lat 70., w 1988 r. doczekał się rozwinięcia: Ministerstwo Edukacji zaczęło wysyłać młodzież do Polski. Przez lata wielu badaczy podejmowało próbę oceny tego, na ile realizuje on swoje cele. Badania wskazywały jednoznacznie, że wyjazdy pomagają w budowaniu narodowej tożsamości, przywiązania do kraju i gotowości do jego obrony. W praktyce stały się – obok brit mila, bar micwy i pójścia do armii – rytuałem, który gwarantował pełną przynależność do społeczeństwa izraelskiego.

Ale w międzyczasie rosła też ich krytyka. Rodzicom i nauczycielom nie podobały się wysokie koszty (ok. 6 tys. szekli, czyli ok. 6 tys. zł za mniej więcej tygodniowy wyjazd jednego dziecka), a niektórym też propagandowy, jak twierdzono, wymiar. Jako pierwsza z organizowania szkolnych delegacji zrezygnowała w 2010 r. Izraelska Akademia Sztuki i Nauki – prywatne liceum z Jerozolimy, gdzie uczy się młodzież wybitnie uzdolniona.

Nie chodzi już tylko o historię

Lawina krytyki ruszyła w tym roku. W styczniu po długim śledztwie policja wpadła na trop grupy przestępców, którzy zawyżali koszty wycieczek organizowanych przez szkoły. W kwietniu opinię publiczną poruszyła decyzja dyrektora najstarszego liceum w Izraelu, Gimnazjum Herzliya. Pytany o powód rezygnacji z wyjazdów do Polski, Zeev Degani odparł, że niepokoi go wzrost nacjonalizmu w kraju, i oskarżył ministra edukacji o indoktrynację dzieci. Kolejne szkoły informowały o przeprowadzeniu wewnętrznych debat, a pomysł zaniechania wycieczek znalazł nieoficjalne poparcie szefa narodowego związku dyrektorów szkół.

W tym czasie wywiadu na ten temat udzieliła dr Anat Livne, szefowa Muzeum Bojowników Getta. Skrytykowała szkolne delegacje, a także cały sposób obchodzenia Dnia Pamięci. Zarzuciła, że jest on tak skoncentrowany na przeżywaniu emocji, iż odcina możliwość wyciągania wniosków z Holokaustu, a także krytycznego podejścia do lekcji z niego płynących. Livne mówiła też, że w programie wycieczek powinno się znaleźć miejsce na współczesną Polskę.

Podczas gdy izraelskie społeczeństwo jest dzisiaj podzielone na pół, w debacie wokół Zagłady nie chodzi już tylko o historię i edukację, lecz także o politykę. Dla prawicowego rządu premiera Netanjahu wycieczki są gwarantem, że kolejne pokolenia młodych Izraelczyków będą walczyć o przetrwanie kraju – pamiętając o lekcji Holokaustu. Nie uniwersalnej, lecz żydowskiej, syjonistycznej, narodowej.

Jednym z krytyków wyjazdów do Polski jest dr Idan Yaron, antropolog i socjolog z Ashkelon Academic College. W 2015 r. w książce „Migawki z życia szkoły średniej” opublikował wyniki badań, w których analizował m.in. wpływ wyjazdów do Polski na licealistów. Jego głos odbił się echem w mediach – obok publikujemy rozmowę z nim. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Ur. w 1987 r. w Krakowie. Dziennikarka, stała współpracowniczka „Tygodnika Powszechnego” z Izraela, redaktorka naczelna polskojęzycznego kwartalnika społeczno-kulturalnego w Izraelu „Kalejdoskop”. Autorka książki „Polanim. Z Polski do Izraela”, współautorka… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 32/2016