Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Ten, kto doświadczył zła w sobie i przekonał się o spustoszeniu, jakie potrafi ono uczynić w relacjach z Bogiem i ludźmi, doskonale wie, że decyzja odwrócenia się od grzechu i przezwyciężenie jego skutków nie jest aktem jednorazowym. Nawet najbardziej spektakularne nawrócenie, takie jak np. Pawła pod Damaszkiem, nie sprawia, że człowiek staje się święty. Konieczność wynagrodzenia tym, których się skrzywdziło, przezwyciężenia złych nawyków oraz przesiąknięcie ewangelicznym stylem myślenia wymaga wiele wysiłku i czasu. Apostoł Narodów jeszcze kilka lat po spotkaniu z Chrystusem pisał: "Łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać - nie. Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię to zło, którego nie chcę" (Rz 7, 18-19).
Szansą prawdziwej przemiany jest droga pokuty. Biblia rozróżnia dwa jej aspekty. W słowie metanoein wyraża nawrócenie wewnętrzne, prowadzące do zmiany myślenia, którego rezultatem jest powrót do Boga i zmiana postępowania wyrażona słowem epistrephein. Prorocy, wzywając do pokuty, wskazywali na konieczność działania Bożej łaski: "Wniosę nowego ducha do ich wnętrza. Z ciała ich usunę serce kamienne, a dam im serce cielesne" (Ez 11, 19). Początkiem dorastania do pełni człowieczeństwa, która jest w Chrystusie, musi być przyswajanie Jego myślenia. Nie jest uczciwy człowiek, który wprawdzie nie bierze łapówki, ale ma mentalność korupcyjną, ani nie jest czysty ten, kto nie cudzołoży, ale pożądliwie patrzy na kobietę. "Przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe" (Rz 12, 2).
Przemiana skruszonego, czyli świadomego swej grzeszności serca może być kontynuowana przez dzieła pokuty: modlitwę, która tworzy intymną więź z Miłosiernym i pozwala Mu działać w sercu, post, który uczy poprzestawać na tym, co konieczne, jałmużnę, która przezwycięża chciwość i uwrażliwia na bliźniego.
Postawa pokutnika to pokorna świadomość, że nie ma w nim mocy, by przemienić swoje myślenie i czyny, a porzucanie starego człowieka i proces stawania się nowym stworzeniem jest możliwy tylko wtedy, gdy pozwoli ogarnąć się Duchowi Jezusa, który jest sprawcą i chcenia, i działania.