Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
---ramka 351012|prawo|1---Najpierw spójrz na grupkę schowanych w Wieczerniku, przestraszonych uczniów, którzy otrzymują Ducha Odwagi i podczas święta wobec tłumu ludzi bez lęku zwiastują wielkie dzieła Boga. Przybyli do Jerozolimy Żydzi myśleli, że upili się oni młodym winem. Rozważając te słowa, stanęli mi przed oczami ludzie będący pod wpływem napojów wyskokowych: głośniej mówią, żywiej gestykulują, zwracają na siebie uwagę. Ich sylwetki, słowa i gesty wyróżniają ich z otoczenia. Skoro Pismo Św. jest tak zaskakujące, że wskazuje na podobieństwa działania alkoholu i Ducha Ognia, warto, abyś zapytał siebie, czy byłeś kiedyś tak pijany Bogiem, że ludzie mogli to zauważyć w Twojej postawie, Twoich słowach i gestach. Czy nabrałeś Ducha, który daje tyle odwagi, abyś przełamywał konwenanse, byś przestał zajmować się tym, co pomyślą sobie ludzie?
Zwróć również uwagę na fakt, że uczniowie napełnieni Duchem Świętym stali się głosicielami, których słowo było zaadresowane tak precyzyjnie, że idealnie trafiało do słuchaczy. Pozostawiam w tym momencie na boku kwestie lingwistyczne. Przypominam sobie starego profesora matematyki, który tłumaczył studentom: “Jeśli masz najbardziej skomplikowaną teorię i nie potrafisz jej przedstawić w taki sposób, by stała się zrozumiała dla kogoś, kto o matematyce ma mizerne pojęcie, to albo teoria jest do kitu, albo z ciebie żaden matematyk". Apostołowie głosili Ewangelię, a “pobożni Żydzi ze wszystkich narodów pod słońcem" ich rozumieli. Tobie Duch objawił tę samą Dobrą Nowinę, więc możesz się zastanowić, czy potrafisz ją tak wyłożyć, aby stała się zrozumiała dla ludzi z niekościelnych światów? Czy potrafisz tak mówić o Tym, w którego wierzysz, by Twoje słowo stało się dla innych impulsem do myślenia, żeby cokolwiek z niego zapamiętali?
Jeśli na zadane wyżej pytania musisz odpowiedzieć negatywnie, zwróć uwagę na rzecz, od której właściwie powinniśmy zacząć ten pentakostalny rachunek sumienia. Zanim apostołowie usłyszeli szum, poczuli jakby uderzenie gwałtownego wiatru i zobaczyli nad sobą języki jakby z ognia - trwali jednomyślnie na modlitwie, prosząc Ojca o Ducha Pocieszyciela. Podstawowe zatem pytanie, które musimy sobie zadać, to pytanie o to, jak często zgodnie przyzywamy Parakleta. Zauważ, że użyłem tu liczby mnogiej, bo tak jak Duch nie zstąpił na pojedynczego człowieka, ale na wspólnotę apostołów, tak nie zostanie dany Tobie ani mnie, ale nam w Kościele, który razem tworzymy. “Wszyscyśmy bowiem w jednym Duchu zostali ochrzczeni, aby stanowić jedno Ciało".
---ramka 351011|strona|1---