Człowiek w miejsce Boga

Rozmowa z Abp. Henrykiem Muszyńskim, współautorem ekologicznego rachunku sumienia.

19.08.2008

Czyta się kilka minut

Michał Olszewski: Kiedy powstał ekologiczny rachunek sumienia?

Abp Henryk Muszyński, metropolita gnieźnieński: W latach 80. uczestniczyłem w pracach wybranej demokratycznie Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego, w zespole ekologicznym. Ekologia zajmowała mnie zarówno od strony pragmatycznej, jak i duchowej. To był temat w polskiej świadomości nieobecny. Mieszkałem we Włocławku i pamiętam, jak Wisłą płynęła biała woda, bo tamtejsza fabryka celulozy spuszczała ścieki. Nie byłoby ekologicznego rachunku sumienia, gdyby nie śp. biskup Roman Andrzejewski, krajowy duszpasterz rolników, który dużo ze mną rozmawiał na ten temat.

To było ćwierć wieku temu. Dlaczego w polskich kościołach przez ten czas temat ekologii właściwie nie istniał?

Przyjmuję ten brak ze smutkiem. Biorę udział w pracach watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary i widzę, jak wielką wagę Watykan przykłada do ochrony życia w każdej postaci. Stanowisko Benedykta XVI jest jasne: zamach człowieka na środowisko jest zamachem na samego siebie. Konieczne jest poszanowanie każdego istnienia. To się odnosi nie tylko do dewastacji natury, ale również do działań takich jak klonowanie, inżynieria genetyczna, ów symboliczny "człowiek z probówki". Jedynym stwórcą jest Bóg, a człowiek w tej chwili próbuje Boga zastąpić.

W duchowieństwie odbija się świadomość całego społeczeństwa. Dlatego myślę, że będzie coraz lepiej. Wejście do Unii Europejskiej zmusza nas do troski o naturę. To mnie cieszy, choć powtórzę, że trzeba mówić o niej w szerokim wymiarze, również ontycznym.

W takich dyskusjach Kościół ma utrudnione zadanie - perykopy biblijne o panowaniu człowieka nad światem uznawane są przez część ekologów jako dowód odpowiedzialności za dewastację środowiska.

To nieporozumienie. Pan Bóg mówił do ludzi, żeby "czynili sobie ziemię poddaną", ale to nie oznacza, że chodzi o formę panowania negatywnego. Ludzkie panowanie nad Ziemią jest przedłużeniem panowania Bożego. A panowanie Boże jest miłością. Zniszczenie i dewastacja z miłością do stworzenia nie mają nic wspólnego.

Watykan zmienił w tym roku listę grzechów śmiertelnych, dopisując do niej również grzech przeciwko środowisku. Czy spowiadamy się ze spuszczania szamba do rzeki?

Wyjątkowo. To jak z jazdą samochodem po pijanemu. Część kierowców nie spowiada się z tego grzechu, bo nie ma go w katechizmie.

Abp Henryk Muszyński (ur. 1933) jest metropolitą gnieźnieńskim. Biblista, od lat zaangażowany w dialog polsko-żydowski i polsko-niemiecki.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 34/2008