Cudzoziemiec, który czuł Polską

Fotografia żołnierza w mundurze Armii Wielkopolskiej, lotnika, podpisana była: „Kuzyn Paweł jest kapitanem”. Na innych zdjęciach, znacznie już późniejszych został rozpoznany, gdy występował w mundurze oficera Luftwaffe. Kim zatem był: Niemcem czy Polakiem? A może raczej: za kogo się uważał?
Opowieści rodzinne, przekazy medialne
W rodzinnym przekazie – był kuzynem mojego ojca – zachowała się opinia, że był barwną postacią.
Urodził się jako Paul Krenz w 1896 r. w Biskupnicy koło Człuchowa (niemiecka urzędowa nazwa miejscowości brzmiała wtedy: Bischofswalde, Kreis Schlochau). Jego matka pochodziła z polskiej rodziny zamieszkującej pogranicze Pomorza, Warmii i Mazur. O ojcu, identyfikowanym w przekazie rodzinnym jako Niemiec, wiedziano tyle, że był nauczycielem.
Opowiadano, że w czasie I wojny światowej Paul służył w niemieckim lotnictwie. I że gdy wybuchło...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Tak, chcę
czytać więcej »
Masz już konto? Zaloguj się
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]