Co powiedział biskup Pieronek

Krakowski hierarcha uznał, że jego wypowiedź dla włoskiego portalu, brzmiąca "Szoah jest wymysłem żydowskim", nie była jednak manipulacją włoskiego dziennikarza, i przeprosił. Co takiego faktycznie powiedział? Co się wydarzyło? I jaki z tego morał? - komentuje ks. Adam Boniecki

02.02.2010

Czyta się kilka minut

25 stycznia telefoniczną rozmowę z biskupem Tadeuszem przeprowadził jeden z najbardziej szanowanych włoskich dziennikarzy Bruno Volpe. Rzecz dotyczyła oskarżenia Polaków o antysemityzm ze strony prezesa rzymskiej gminy żydowskiej Riccardo Pacifici. Biskup stanowczo odrzucił postawiony generalnie Polakom zarzut antysemityzmu, przypomniał też, że ani Żydzi amerykańscy ani alianci nie uczynili nic w obronie Żydów mordowanych w Europie w czasie wojny. Stwierdził też, że choć rzeczywiście większość wśród pomordowanych w obozach zagłady stanowili Żydzi, to ginęli tam również katolicy, Cyganie, Polacy, Włosi. Ta historyczna prawda - powiedział - dziś jest zapomniana. Nie jest w porządku zawłaszczanie tej tragedii w celach propagandowych. "Shoah jako takie jest wymysłem Żydów" - powiedział ksiądz biskup. Dodał, że powinno się ustanowić dzień pamięci ofiar komunizmu, katolików, chrześcijan i innych. Że Żydzi mają dobra prasę w Stanach Zjednoczonych, dobrze stoją finansowo i w efekcie zachowują się dość arogancko, co biskup uważa za nieznośne.  Wspomniał też o łamaniu przez Izrael praw człowieka wobec Palestyńczyków, o czym się niemal nie mówi. Dla uczczenia pamięci także tych ofiar powinno się ustanowić specjalny dzień...

Rozmowa została zamieszczona na portalu www.PontifexRoma.it i wywołała gwałtowne reakcje, których echo dotarło także do Polski.

Szczególne oburzenie wywołało zadnie "Shoah jako takie jest wymysłem Żydów".

Pierwszą reakcją biskupa było dementi: "Nigdy nie użyłem sformułowania »Szoah jest wymysłem żydowskim« oraz, że »Żydzi wykorzystują go obecnie jako broń propagandową, w celu osiągnięcia nie uzasadnionych często korzyści« - powiedział w rozmowie z KAI. "Wywiad został udzielony, nie został autoryzowany, a ten który napisał te słowa i się pod nimi podpisał, to jest jego sprawa. Autor rozmowy nie zrozumiał moich słów albo dopowiedział".

Zarzut manipulacji oburzył włoskiego dziennikarza i - jak doniosły włoskie media - zapowiedział skierowanie sprawy do sądu.

***

Źródłem tej historii był brak precyzji w wypowiedzi Księdza Biskupa. Inkryminowane zdanie: "Lo shoa come tale é una invenzone ebraica" rzeczywiście brzmi fatalnie. Ostatecznie ks. Biskup Pieronek uznał swój błąd, uznał, że jego wypowiedź dla rzymskiego portalu nie została zmanipulowana i przyznał, że fatalne zdanie rzeczywiście wypowiedział w rozmowie z dr. Volpe. 30 stycznia wydał oświadczenie: "Nie miałem racji sugerując, że moja wypowiedź przekazana telefonicznie Panu Dr Bruno Volpe do portalu »Pontifex« (opublikowana dnia 25 stycznia br.), została przez niego zmanipulowana". Tłumacząc się brakiem dostępu do internetu, bronił się przed atakami dziennikarzy. Wyjaśnił też sens swojej wypowiedzi: "To ja sam powiedziałem w rozmowie z redaktorem Volpe, że: »Shoah jest pomysłem Żydów«. Oczywiście, to moje niefortunne zdanie, wynik jakiegoś skrótu myślowego, nie wyraża moich poglądów. Miałem na myśli słowo, określenie, termin »Shoah«, jakim ludobójstwo Żydów zostało nazwane przez znanego amerykańskiego noblistę, żydowskiego pisarza Elie Wiesela. Autorami pomysłu Zagłady Żydów i wykonawcami tego niesłychanego ludobójstwa były hitlerowskie Niemcy (...) Pana Bruno Volpe osobiście i wszystkich, którzy poczuli się urażeni moją niefortunną, ale nie zamierzoną wypowiedzią, bardzo przepraszam. Nie było moim zamiarem ani fałszowanie historii, ani przypisywanie komukolwiek złej woli. No cóż? Zdarzył mi się fatalny wypadek przy pracy. Przepraszam" - oświadczył  biskup Tadeusz Pieronek 30 stycznia.

***

Dla każdego, kto zna biskupa, od początku było oczywiste, że mamy do czynienia z jakimś nieporozumieniem. Jednocześnie, znając włoskiego rozmówcę, trudno było sobie wyobrazić,  że mógł w jakikolwiek sposób manipulować tekstem.

Tak więc, cała ta bulwersująca historia okazała się wielkim nieporozumieniem. Biskup nie jest negacjonistą, a dr Volpe manipulatorem. Wniosek z tego jest prosty. Wypowiadając się do mediów, trzeba ważyć słowa. Księdzu Biskupowi już się zdarzało przepraszać za porywcze wypowiedzi. Uznanie przez biskupów własnych błędów jest rzeczą rzadką i należy to przyjąć z szacunkiem.

Ale z tej historii płynie również morał dla dziennikarzy. Słysząc zaskakujące, wręcz nieprawdopodobne słowa rozmówcy, należy się upewnić, czy rzeczywiście miał na myśli to, co wyraziły słowa. Jeżeli rozmówca nie domaga się autoryzacji, dziennikarz takiego obowiązku nie ma, ale jak zakwalifikować to pospieszne wystawienie rozmówcy na odstrzał w tak ważnej sprawie? Dr Bruno Volpe przestępstwa nie popełnił, ale nie upewniając się, co rzeczywiście rozmówca chce powiedzieć, zachował się, delikatnie mówiąc paskudnie.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Urodził się 25 lipca 1934 r. w Warszawie. Gdy miał osiemnaście lat, wstąpił do Zgromadzenia Księży Marianów. Po kilku latach otrzymał święcenia kapłańskie. Studiował filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował z młodzieżą – był katechetą… więcej