Cmentarzysko partytur

W zamierzchłych czasach mojej młodości praktykowane były wśród podwórkowej młodzieży (do której nie należałem) zawody w pluciu. Przewagę miał ten, co sam się nie zapluł. Podobnie lżący, który nie popadł w bełkot. Były jeszcze inne, podobne, których nie wypada wspominać w katolickim piśmie. Te konkursy żywo stanęły mi w pamięci podczas lektury tekstu Andrzeja Chłopeckiego „Każdemu jego, czyli Stefan Rieger na cały wiek stracony” („TP” nr 4/2003).

Stefanowi Riegerowi chwała, że odważył się powiedzieć, iż król jest nagi. Co prawda wylał dziecko z kąpielą, może i kilkoro dzieci albo całą szkółkę. Obawiam się jednak, że nikt po nich nie zapłacze. Ich nazwiska widnieją w programach festiwalu „Warszawska Jesień”, ale w repertuarze dla szeregowych melomanów ich nie uświadczysz. Są jak zjawy z pól elizejskich. Gdy ustaje jarmark cudów, snują się - ofiary tzw. muzyki eksperymentalnej, widma bez kształtu, twarzy, bez pamięci. „Cmentarzysko partytur” - mówił niedawno Wojciech Kilar. W pełni się z nim zgadzam, bo przez wiele lat uczęszczałem, z pilnością godną lepszej sprawy, na festiwale muzyki awangardowej w kraju i za granicą. W zaprzeszłym stuleciu muzyka polska wydała trochę zapomnianą dziś kompozytorkę „Modlitwy dziewicy”, Teklę Bądarzewską. Teraz dostrzegam w niej wielką prekursorkę, matkę (ojca?) tak ważnej obecnie repetytywności.

Chciałbym, aby Pan Chłopecki, nie odwołując się do gamelanów, wyjaśnił mi, dlaczego trójdźwięk zbudowany z dużej i małej tercji jest doskonały, a zbudowany z małej i dużej -niedoskonały? Może miał na myśli nie trójdźwięk a triadę, bo molowa rzeczywiście jest nie bardzo, i tak mu się napisało?

HENRYK MOZER (Warszawa)

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 7/2003